Wczorajszy Dzień Edukacji Narodowej był doskonałą okazją dla wrocławskich nauczycieli, którzy demonstrowali na tamtejszym rynku przeciwko ,,złym zmianom w edukacji”.
Masowy protest został zorganizowany przez Międzyszkolny Komitet Strajkowy „Dolnośląskie Porozumienie Nauczycieli”. W rozmowie z lokalnymi mediami, jego przedstawiciele argumentowali swój strajk złą sytuacją edukacji w Polsce i niekorzystnym kierunkiem, w którym ona zmierza. Według nich strajki, do których doszło wiosną tego roku spowodowały u nich spore straty finansowe, które jak dotąd nie zostały jeszcze zrekompensowane.
Rzeczniczka Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego, Agnieszka Kałczyńska-Durlej powiedziała, że przyjęcie podobnej formy manifestu skutkowałoby kolejnymi stratami finansowymi. Z tego powodu wszyscy zebrani na wrocławskim rynku zdecydowaliśmy się na strajk włoski. W praktyce oznacza to, że w planach nauczycieli znajduje się pełnienie tylko tych obowiązków, które zapewnią im wynagrodzenie, a do takich nie zalicza się między innymi udział w organizacji studiówek.
Wczorajsi protestujący po raz kolejny zaapelowali, że domagają się podwyżek, a także zmian w podstawach programowych na poziomie szkoły podstawowej i średniej. Nauczyciele twierdzą, że obecny materiał edukacyjny jest dla uczniów nieciekawy, niespójny i prowadzi do szybkiego zniechęcenia się do dalszej nauki.
Nauczyciele dodatkowo zapowiedzieli, że w dalszym ciągu liczą na rozmowy z ministrem edukacji narodowej w swojej sprawie.