– Coś mu się pomyliło. Zamiast wspierać polski interes narodowy, wspiera bezpieczeństwo Niemiec – oskarżył Antoni Macierewicz w swoim felietonie dla Telewizji Trwam szefa MSZ Jacka Czaputowicza.
Były szef MON odniósł się ten sposób do niedawnej wypowiedzi szefa dyplomacji na posiedzeniu Fundacji Batorego. Czaputowicz stwierdził, że jeżeli Niemcy, które chcą rozwijać stosunki z Polską, będą niesprawiedliwie traktowane na przykład przez Stany Zjednoczone, to Polska ruszy im z pomocą. – Musimy bronić zasad i obowiązuje nas solidarność – oświadczył minister spraw zagranicznych.
Słowa Czaputowicza rozwścieczyły Macierewicza. – Mam wrażenie, że ministrowi Czaputowiczowi w jego wysiłkach geopolitycznych coś się pomyliło. Zamiast wspierać polski interes narodowy i bezpieczeństwo Polski, wspiera bezpieczeństwo Niemiec i bezpieczeństwo sojuszu niemiecko-rosyjskiego. Takie pomieszanie pojęć może być dla Polski bardzo niebezpieczne. Mam nadzieję, że bardzo szybko usłyszymy dementi tej nieroztropnej wypowiedzi – powiedział w Telewizji Trwam.
W ocenie byłego ministra obrony, bezpieczeństwo Polski gwarantują tylko dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi. – To, co robi prezydent Trump, jego polemika z budową Nord Stream II jest wspieraniem Polski, a nie zagrożeniem. Jeżeli nawet stanowi to zagrożenie dla Niemiec, to raczej jest to sprawiedliwe traktowanie Niemiec, zwłaszcza z punktu widzenia Polski i polskiego interesu narodowego – uzasadnił swoje stanowisko Macierewicz.
Jacek Czaputowicz: Niemcy widzą potrzebę i chęć rozwijania stosunków z Polską. Będziemy bronić Niemiec, jeśli będą one niesprawiedliwie traktowane np. przez USA. Musimy bronić zasad i obowiązuje nas solidarność @MSZ_RP #PolskawŚwiecieKryzysów #forumIdei #DebatyBatorego
— Fundacja Batorego (@BatoryFundacja) October 5, 2018