Na targowisku w Krotoszynie w województwie wielkopolskim 59-letni mężczyzna, który sprzedawał karpie, zabijał je na oczach klientów własnoręcznie wykonaną gilotyną. Oburzeni tym świadkowie nagrali film i zgłosili sprawę do prokuratury. Po dwóch dniach postawiono sprzedawcy ryb zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Na makabrycznym filmie opublikowanym przez zajmującą się ochroną praw zwierząt fundację Viva można zobaczyć, jak mężczyzna wkłada karpie do zrobionej ze starej krajalnicy do sera gilotyny i je zabija. Ryby nie są wcześniej przez sprzedawcę ogłuszane. Aktywiści fundacji Viva twierdzą, że jest to najbardziej drastyczne nagranie, jakie otrzymali w tym roku.
– Na filmiku widać, że ta gilotyna była tępa i ryby musiały cierpieć. Mamy nadzieję, że policja zareagowała i już dziś o takim procederze na krotoszyńskim targowisku nie ma mowy – powiedziała w piątek dziennikarzom portalu WLKP24.info Anna Plaszczyk działająca w fundacji Viva.
Mimo że w Polsce nie ma zakazu zabijania ryb w sklepie czy na targu, to sprzedawcy z Krotoszyna grozi do 5 lat więzienia. Są bowiem przepisy regulujące, jak można zabijać karpie. – Ubój zwierząt kręgowych może nastąpić tylko po ogłuszeniu – wyjaśnia adwokat Katarzyna Topczewska, pełnomocnik fundacji Viva.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=6&v=c_6KVGIOVLk