„To jest raport o tym, co jemy” – powiedział w programie „Money. To się Liczy” w kontekście opublikowanych właśnie wyników badań nad stosowaniem dodatków do żywności prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski.
Raport NIK pokazuje, że statystyczny Polak spożywa 2 kg substancji dodatkowych rocznie. Prezes Kwiatkowski stwierdził w rozmowie: „Ponad 330 dopuszczonych substancji, regulatorów, wzmacniaczy smaków, substancji, które utrwalają świeżość produktu, i co się okazuje? Tylko pewna część z nich, bo kilkadziesiąt substancji, jest w praktyce badanych przez wyspecjalizowane służby, w tym przypadku Sanepid. Duża część tych substancji zostaje tak na prawdę poza jakąkolwiek kontrolą”. Szef NIK zaznaczył ponadto, że polskie przepisy są zgodne z prawodawstwem Unii Europejskiej, ale to nie oznacza, że są to przepisy doskonałe.
Krzysztof Kwiatkowski wskazał np., że sprzedawane w Polsce produkty często nie zawierają informacji na temat ilość spożywanego dodatku. Konsument nie wie też, ile takiego dodatku może przyjąć dziennie. „Jemy kilka posiłków dziennie, co z tego, że w pierwszym posiłku nie przekroczyliśmy zalecanej dawki dziennej? Nie mówimy o sytuacjach hipotetycznych. Przebadana przez nas kiełbasa śląska, to ta lepsza kiełbasa, ta droższa – 19 różnych dodatków, w jednej kiełbasie” – powiedział prezes NIK.