W niedzielę w całej Polsce odbyły się manifestacje pod hasłem „Hańba biskupia”. W Lublinie uczestnicy protestu przynieśli pluszowe zabawki i afisze z napisami, które przyczepili do bramy kurii. Maskotki mają symbolizować solidaryzowanie się z ofiarami pedofilii i ich zniszczone dzieciństwo. Na ogrodzeniu lubelskiej kurii można przeczytać napisy: „Wierzymy ofiarom”, „Hańba biskupia” i „Wasza bardzo wielka wina”. Z kolei na bramie kurii w Poznaniu protestujący wywiesili hasło: „Wara od naszych dzieci”.
Organizatorem ogólnopolskiej akcji, odbywającej się pod około dwudziestoma kuriami w całym kraju, jest Fundacja „Nie lękajcie się”, która pomaga ofiarom molestowania seksualnego przez duchownych Kościoła katolickiego. Pomysłodawcy niedzielnego protestu przypominają, że papież Franciszek otrzymał listę polskich biskupów, którzy tuszowali niewygodne fakty i mataczyli w sprawach pedofilii. Podkreślają, że mają ogromny żal do duchownych.
– 14 marca bieżącego roku Episkopat zorganizował konferencję prasową, podczas której napluł ofiarom w twarz. Usłyszeliśmy tam o miłosierdziu, ale jedynie wobec sprawców. Nie padły tam słowa: „gwałt”, „przepraszam” i „zadośćuczynienie”. Nie będzie sprawiedliwości, nie będzie odszkodowań – powiedziała Elwira Borowiec ze Strajku Kobiet Puławy.
Aktywistka zaznaczyła, że dopiero decyzja sądu biskupiego może doprowadzić do tego, by sprawcy stanęli przed polskim wymiarem sprawiedliwości. – Mamy tutaj państwo w państwie. Obecna władza sprzyja rozwijaniu się patologii. Mam przesłanie do biskupów i prezesa Kaczyńskiego: nie oddamy wam naszych dzieci – oświadczyła Borowiec.