W ostatnich dniach rosyjskie samoloty Suchoj Superjet 100 aż 11 razy nie ukończyły swoich rejsów z powodu awarii lub poważnych uszkodzeń. Wskutek tego podjęto decyzję o ich wycofaniu z powszechnego obiegu.
Najpoważniejszym i najgłośniejszym incydentem z udziałem samolotu SSJ-100 było niedzielne wydarzenie z lotniska Szeremietiewo w Moskwie. Po uderzeniu pioruna i próbie awaryjnego lądowania, maszyna stanęła w płomieniach, wskutek czego śmierć poniosło aż 41 osób. To jednak nie wszystko.
Wczoraj, tj. w środę jeden z kursów z Moskwy do Rygi również nie odbył się przy udziale planowanego samolotu SSJ-100. Tuż przed wystartowaniem grupa obecnych na pokładzie pasażerów poczuła woń palących się przewodów elektrycznych. W efekcie poprosili oni o zmianę pojazdu w trosce o swoje zdrowie i życie.
Podobnych problemów było więcej. Awaria jednego ze wskaźników była bezpośrednią przyczyną nie odbycia się rejsu z Moskwy do Rostowa nad Donem, natomiast samolot lecący ze stolicy Rosji do Ulianowska musiał zwrócić na pasie startowym z powodu innej awarii, tym razem zgłoszonej przez samego pilota. W łącznym rozrachunku aż 11 samolotów tego producenta nie zostało dopuszczonych do obsługi lotów.
Suchoj Superjet 100 jest maszyną rosyjskiej produkcji, zaś rejsy powietrzne obsługuje od 2011 roku. Po roku swojego działania miała miejsce pierwsza katastrofa, kiedy to w Indonezji z tego powodu zginęło 45 pasażerów i członków załogi. W kolejnych latach sukcesywnie pojawiały się kolejne informacje o awariach i problemów technicznych SSJ-100.