Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kardynała Henryka Gulbinowicza. Jego autorem jest Artur Nowak, pełnomocnik Karola Chuma (prawdziwe nazwisko Przemysław Kowalczuk), poety i informatyka z Wrocławia. Mężczyzna twierdzi, że był molestowany przez kardynała w czasach, kiedy uczęszczał do seminarium.
44-letni dziś Karol Chum po premierze filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu” oskarżył 95-letniego hierarchę o molestowanie. Mężczyzna utrzymuje, że padł ofiarą kardynała Gulbunowicza, kiedy był uczniem Niższego Seminarium Duchownego prowadzonego w Legnicy przez franciszkanów.
Związany z fundacją „Nie lękajcie się”, która pomaga ofiarom pedofilii w Kościele, prawnik reprezentujący Chuma wyjaśnił w oświadczeniu przesłanym do redakcji „Super Expressu”, dlaczego złożył zawiadomienie do prokuratury.
„Mój klient sprawę ujawnił publicznie. Rozmawiałem z nim i nie mam podstaw, by mu nie wierzyć. Chcemy, by prokuratura zbadała, czy były składane skargi dotyczące nadużyć przez osobę, o której mowa w świadectwie pokrzywdzonego, w nuncjaturze i Kongregacji Nauki Wiary”, poinformował Artur Nowak.
Do molestowania miało dojść, kiedy Karol Chum miał 15 lat. Z jego relacji wynika, że wysłano go do siedziby kurii, żeby odebrać listy i został tam na noc. Wtedy do jego pokoju miał wejść kardynał Henryk Gulbinowicz, który najpierw zaczął z nim rozmawiać, a następnie dotykać okolic intymnych.