Powiedzieć, że to było bezmyślne, to za mało. Kierujący motocyklem wjechał w wózek z dzieckiem. Kobieta, która go prowadziła akurat była na przejściu dla pieszych. Wówczas zza samochodów wyskoczył nagle pędzący motor. Kierujący nim po zderzeniu uciekł. Dzięki nagraniu, udało się go jednak namierzyć.
Można w tym przypadku mówić o cudzie, bo ani kobiecie, ani 4-miesięcznemu dziecku nic się nie stało. Po tym zdarzeniu na stronie Policji Lubińskiej zamieszczono komunikat o kolizji, która miała miejsce na ulicy Paderewskiego w Lubinie. Wózek prowadziła 78-letnia kobieta – babcia dziecka. Gdy motocykl uderzył z impetem w wózek, motocyklista rzucił tylko okiem za siebie i szybko się oddalił.
Tak się na szczęście złożyło, że niebezpieczne zajście zostało nagrane przez jednego z kierowców, który akurat stał przed przejściem dla pieszych i który udostępnił nagranie policjantom. Dzięki temu szybko udało się zidentyfikować 26-letniego mieszkańca Lubina. Okazało się też, że nie miał on uprawnień do prowadzenia motoru.
– Teraz 26- latek za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym odpowie przed sądem. Czyn którego się dopuścił zagrożony jest karą grzywny do 5000 zł oraz zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do lat 3 – informują policjanci.
Policja wystosowała też apel do kierowców, aby byli rozważni, szczególnie w pobliżu przejść dla pieszych. – Pośpiech i chwila nieuwagi na drodze wystarczą do tego aby doszło do tragedii. Pamiętajmy, że piesi w konfrontacji z pojazdem rzadko kiedy wychodzą bez szwanku – czytamy w policyjnym komunikacie.