W sektorze publicznym w Niemczech brakuje setek tysięcy pracowników, a wszystko wskazuje na to, że w przyszłych latach kryzys będzie się pogłębiał. Obecnie, na obsadzenie czeka 300 tys. etatów.
W niemieckich miastach i gminach brakuje 138 tys. pracowników, w policji – 25 tys., zaś w szpitalach i domach opieki dla seniorów – 40 tys., w policji – 25 tys. Tymczasem w ciągu kolejnej dekady na emeryturę ma przejść ponad 1,3 mln pracowników sektora publicznego. Poza rosnącą liczbą wolnych miejsc pracy, problemem Niemiec staje się też pogłębiająca się nieufność obywateli wobec państwa.
Przeprowadzona na zlecenie Niemieckiego Związku Urzędników (dbb) ankieta wskazuje, że 61 proc. mieszkańców Niemiec jest przekonanych, że państwo nie daje sobie rady w wypełnianiu swoich zadań. Prezes dbb Ulrich Silberbrach wyraził także zaniepokojenie coraz częstszymi atakami na policjantów i innych pracowników sektora publicznego. Ta agresja jest widoczna w każdym aspekcie życia publicznego. Nawet debaty polityczne prowadzone są coraz częściej w sposób mało twórczy, za to agresywny. Zdaniem Silberbracha Niemcy potrzebują pogłębionego dialogu i zwiększonych inwestycji w sektorze publicznym.