W piątek nieznani sprawcy zniszczyli biuro miejskie Prawa i Sprawiedliwości w Świętochłowicach. Drzwi wejściowe zostały zamalowane na biało i pojawiły się na nich napisy „ZOMO” i „PZPR”.
Policja wszczęła już postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Posłanka PiS Anna Sobecka komentując incydent, przypomniała, że w październiku również jej biuro poselskie zostało zaatakowane przez przeciwnika partii rządzącej. Mężczyzna wtargnął do pomieszczeń, krzycząc: „Ja zrobię z wami wszystkimi porządek! Ja zrobię w końcu z tym wszystkim porządek!”.
Biuro PiS w Świętochłowicach było już wcześniej obiektem ataku nieznanych sprawców. W grudniu 2016 roku wymalowano sprayem na jego siedzibie hasło „Wolne media”. Był to czas, gdy opozycja parlamentarna i pozaparlamentarna protestowała przeciwko ograniczaniu wolności prasy w Polsce, w tym uniemożliwianiu mediom swobodnego wstępu do parlamentu.
Po tamtym wydarzeniu działacze świętochłowickiego PiS napisali na Facebooku: „W okresie stanu wojennego żołnierzom wysyłanym na ulice wmawiano, że tłumią rozruchy wywołane przez zachodnich imperialistów. W podobnym tonie wypowiadały się media. Dziś potomkowie osób tworzących tamten propagandowy przekaz wmawiają Polakom, że ktoś lub coś zagraża wolności i demokracji. Po witrynie świętochłowickiego koła PiS widać, że manipulacja jest skuteczna. Ogłupieni przez post PRL-owców chuligani postanowili wyrazić się artystycznie za pomocą farby w sprayu”.