Kuchenka mikrofalowa to bardzo wygodne urządzenie, ponieważ można w szybki i prosty sposób podgrzać jedzenie. Po włożeniu pokarmu do mikrofali, nie trzeba go przewracać na drugą stronę albo mieszać. Niektórzy są zdania, że jeśli proces ten zachodzi niemal błyskawicznie, to na pewno jest szkodliwy. Istnieją pogłoski, że mikrofale wydzielają szkodliwe promieniowanie, które może wpływać ujemnie na składniki odżywcze zawarte w potrawie, ale czy rzeczywiście tak jest?
Mikrofale działają przede wszystkim na cząsteczki wody, lecz mogą też rozgrzać cukry i tłuszcze. Kuchenki mikrofalowe emituję fale niejonizujące, podobne do promieniowania telefonu komórkowego, ale są silniejsze. Dzięki metalowym osłonom i ekranowi, promieniowanie wyzwalane przez kuchenkę jest zatrzymywane wewnątrz urządzenia, z tego względu nie wpływa negatywnie na zdrowie człowieka.
Jeśli chodzi o wartości odżywcze żywności, to niemal każdy rodzaj smażenia, gotowania lub podgrzewania żywności sprawia, że pokarm traci walory odżywcze. Woda jest tego główną przyczyną, ponieważ w niej rozpuszcza się mnóstwo składników oraz temperatura i długi czas gotowania.
Czy podgrzewanie żywości w mikrofalówce jest bezpieczne dla zdrowia?
Badania wskazują, że podgrzewanie pokarmu mikrofalami nie przyczynia się do obniżenia właściwości zdrowotnych bardziej niż pozostałe sposoby obróbki termicznej.
Istnieją teorie, które świadczą przeciw kuchenkom mikrofalowym, np. analizy, w których dowiedziono, że wystarczy 60 sekund w mikrofalówce, aby zredukować substancje przeciwnowotworowe obecne w czosnku. Ten sam proces mógłby trwać około 45 minut w zwyczajnym piecu. W innych badaniach zauważono, że mikrofale mogą eliminować aż 97% przeciwutleniaczy występujących w brokułach. Gdyby warzywa ugotować metodą tradycyjną, to utraciłyby tylko 66% antyoksydantów.
Biorąc wszystko pod uwagę, można stwierdzić, że podgrzewanie jedzenia w mikrofalówce i sam sprzęt nie wpływa negatywnie na zdrowie, aczkolwiek nie wszystko nadaje się do podgrzania w kuchence.
