Z sondażu, który przeprowadzony był przez Kantar Millward Brown na zlecenie TVN wynika, iż ponad połowa – 59 proc. ankietowanych uważa, że katastrofa do której doszło 10 kwietnia 2010 roku, nie była efektem zamachu. Jednocześnie wzrasta liczba zwolenników tezy o zamachu.
W sondażu zapytano respondentów, czy katastrofa smoleńska, w której zginęli prezydent Lech Kaczyński oraz 95 towarzyszących mu osób była wynikiem zamachu. 38 proc. badanych wyraźnie nie zgadza się z tą teorią. To dwa punkty procentowe mniej niż w zeszłym roku. Wtedy 40 proc. ankietowanych nie wierzyło w zamach.
Natomiast okazuje się, że wzrasta liczba zwolenników teorii o zamachu. Stanowczo popiera ją 12 proc. badanych (w ubiegłym roku było to 9 proc.) 21 proc. twierdzi, że raczej do niego nie doszło, podczas gdy rok temu przekonanych było 25 proc.
14 proc. respondentów jest przekonanych, że do zamachu raczej doszło. (rok temu było 9 proc.). 15 proc. badanych nie udzieliło swojego zdania na ten temat.
Sondaż Kantar Millward Brown na zlecenie TVN przeprowadzono w dniach 26-27 marca tego roku na próbie 1001 osób.