Prezydent Andrzej Duda zajął się kwestią niewielkiej, jednak bardzo istotnej zmiany w konstytucji, w odpowiedzi na apel senatorów, którzy przekonują, że warto rozważyć konstytucyjną ochronę ojcostwa w ramach prowadzonej przez niego debaty nad zmianami w ustawie zasadniczej.
Na apel senatorów zareagował minister kancelarii prezydenta, Paweł Mucha, który stwierdził: – Zapewniam, że omawiane zagadnienie jest obecnie jedną z najgłębiej analizowanych spraw w Kancelarii Prezydenta RP pod kątem opracowania zestawu pytań referendalnych, a w przyszłości także dokonania zmian w Konstytucji RP.
Chodzi o zapis art. 18 konstytucji o treści: „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”. Niektórzy dopatrują się w nim celowego lub nieumyślnego omijania słowa „ojcostwo”, przez co ojcowie nie są chronieni konstytucyjnie. Senator Antoni Szymański mówi, że z punktu widzenia rozwoju dzieci jest ono ważne i niezastąpione, niestety, przeżywa obecnie kryzys.
Szymański stwierdził: – Setki tysięcy polskich dzieci wychowują się bez ojców wskutek m.in. rozpadu związków ich rodziców. Nie chodzi tylko o rozwody i separacje, których jest około 65 tys. rocznie, ale też rozpady związków konkubenckich. Takie dzieci, wychowywane przez samotne mamy, idą do przedszkola, gdzie mają kontakt niemal wyłącznie z paniami. Również
wśród nauczycieli w szkołach przeważają kobiety. W efekcie znaczny odsetek dzieci nie ma wzoru mężczyzny i ojca.
Według inicjatorów akcji zmiana w konstytucji byłby przede wszystkim ważnym gestem symbolicznym i pedagogicznym. Mają powody, aby wierzyć, że to zmieniłoby stosunek społeczeństwa do kwestii ojcostwa, bowiem z badań CBOS wynika, że zdaniem większości Polaków treść konstytucji ma istotny wpływ na życie obywateli.