Dietetycy często przekonują, że warzywa to samo zdrowie i powinniśmy sięgać po nie tak często, jak tylko się da, najlepiej w formie surowej. Jednak niektóre z nich należy koniecznie poddać obróbce cieplnej, bo inaczej nam zaszkodzą. Dowiedzcie się, których warzyw lepiej nie jeść na surowo.
Warzywa, które nie powinny być spożywane na surowo
Tylko postaci ugotowanej powinniśmy spożywać ziemniaki. W surowych bulwach obecna jest solanina, czyli groźny dla zdrowia alkaloid. Wywołuje m.in. silne zatrucia, a bardzo duża podaż tej substancji może spowodować nawet zgon. W związku z tym należy uważać na niedogotowane kartofle i zadbać o to, by odpowiednio przyrządzić warzywa, które mają zieloną skórkę. W tych sztukach poziom szkodliwego alkaloidu jest wysoki i nie warto ich kupować, a jeśli nie mamy wyboru – po prostu grubiej je obierzmy.
Sprawa ma się podobnie w przypadku bakłażana. Surowe warzywo też ma solaninę i dodatkowo jest gorzkie. Najlepiej smakuje pieczony miąższ bakłażana – jest miękki, pełen aromatu i przede wszystkim bezpieczny. Warzywo można również usmażyć na patelni z przyprawami.
Szparagi to kolejny produkt, którego nie należy jeść na surowo – zawierają one saponiny, które mogą uszkadzać czerwone krwinki, w konsekwencji może dojść nawet do zatrucia. W dodatku z warzywa w takiej formie organizm trudniej przyswoi substancje odżywcze.
Obowiązkowo gotować należy rośliny strączkowe, ponieważ spożywane na surowo byłyby naprawdę ciężkostrawne. Zawierają związki antyodżywcze (fityniany), które wiążą sole mineralne w układzie pokarmowym i zakłócają ich przyswajanie. Kumulują się one głównie w zewnętrznej części nasion. Dlatego jednym z najważniejszych etapów obróbki kulinarnej strączków jest ich moczenie. Pozwala ono zlikwidować znaczną ilość tych substancji. Jeśli dołączymy do tego długie gotowanie, wtedy otrzymamy zdecydowanie lżejszy wariant tych wartościowych warzyw.