Gdy na zewnątrz upał, każdy z nas szuka orzeźwienia, a wtedy nic tak dobrze nie sprawdza się, jak chłodnik. Zupa ta doskonale gasi pragnienie, świetnie smakuje i przyrządza się ją w ekspresowym tempie. Jakiś czas temu swoją recepturę na chłodnik z młodymi ziemniaczkami zdradził Robert Makłowicz.
Niedawno dzieliliśmy się z wami wspaniałym przepisem Roberta Makłowicza na chłodnik litewski. To znakomite danie, w którym rządzi młoda botwinka. Tym razem zachęcamy was do zrobienia podobnej zupy, ale tym razem z nieco innymi składnikami. W zielonym chłodniku króluje bowiem rzodkiewka i zielone dodatki jak szczaw, koperek czy czosnek niedźwiedzi. Makłowicz podaje zupę z młodymi ziemniakami oraz ugotowanym jajkiem. Proporcje oraz ilość składników można modyfikować według uznania.
Zielony chłodnik według przepisu Roberta Makłowicza
Potrzebne składniki:
pół szklanki wody
duży pęk szczawiu
śmietana
kefir
masło
pęczek koperku
duży pęk liści niedźwiedziego czosnku
2 łyżeczki cukru
5-6 rzodkiewek (w zależności od wielkości)
łyżeczka soli
pęczek szczypiorku
3-4 łyżki octu z czeremchy
jajka ugotowane na twardo
młode ziemniaki
Przygotowanie:
Młode ziemniaki gotujemy do miękkości, dodajemy do nich niedużą ilość masła i koperku. Płuczemy szczaw, czosnek siekamy i przekładamy razem na patelnię. Dolewamy ocet i wodę, po chwili wsypujemy cukier i sól. Na patelnię kładziemy pokrywkę i gotujemy wszystko przez kilka minut (do chwili, aż warzywa zmiękną). Szczaw i czosnek przekładamy do sporej miski i odstawiamy do ostudzenia. Siekamy szczypiorek, rzodkiewkę i koperek, wszystkie warzywa umieszczamy w misce. Łączymy je z kefirem i śmietaną (kefiru dodajemy więcej niż śmietany). Gotowy chłodnik podajemy z ugotowanymi ziemniakami oraz jajkami na twardo.