Półki sklepowe aż uginają się od różnych rodzajów miodu. Najczęściej sięgamy po miód wielokwiatowy, mniszkowy, gryczany, spadziowy i rzepakowy. Produkt ten może mieć zarówno postać stałą, jak i płynną, może być też jasny albo ciemny. Miód może być przechowywany przez długi czas w szafce kuchennej bądź spiżarni. Niekiedy pojawia się na nim biała piana. Skąd się bierze i czy jest się czego obawiać?
Miód to smakowity i słodki dodatek do ciast, deserów, sosów sałatkowych, napojów, marynat mięsnych i innych potraw. Poza tym jest bogactwem składników mineralnych i witamin, więc powinniśmy sięgać po niego jak najczęściej. To także naturalny sprzymierzeniec w walce z grypą, przeziębieniem oraz infekcjami bakteryjnymi. Związki obecne w tym słodkim pszczelim produkcie zmniejszają ciśnienie krwi, korzystnie wpływają na pracę serca, mają działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne, a nawet obniżają ryzyko wystąpienia nowotworów.
Czy białą pianę na miodzie można bezpiecznie zjeść?
Piana tworząca się na miodzie to zwykłe pęcherzyki powietrza, które docierają na powierzchnię słoika. Piana w żadnym wypadku nie jest groźna dla naszego zdrowia. Jej obecność świadczy również o tym, że mamy do czynienia z miodem najwyższej jakości, który nie był poddawany obróbce cieplnej.
Poprzez obróbkę termiczną rzeczywiście pęcherzyki powietrza znikają, ale równocześnie poprzez taki zabieg produkt traci dobroczynne właściwości odżywcze. Zatem miód z białą pianą to przejaw najdoskonalszego produktu. Niestety prawie wszystkie wyroby, które można znaleźć w marketach, zostały uprzednio podgrzane, więc na próżno szukać w nich wartości odżywczych, z takich produktów pozostaje jedynie smak.