Sensacyjne wyniki przynosi najnowszy sondaż przeprowadzony przez Instytut Badań Pollster dla dziennika „Super Express”. Wynika z niego, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński traci na znaczeniu wśród elektoratu partii rządzącej. Aż 56 procent spośród wyborców PiS uważa, że niezbędna jest zmiana lidera tej formacji. Jedynie 15 procent jest zdania, że Kaczyński nadal powinien kierować PiS, zaś prawie jedna trzecia nie ma opinii na ten temat.
Jarosław Kaczyński nie ma powodu, by cieszyć się z rezultatu sondażu Instytutu Badań Pollster. Wielką satysfakcję może za to czuć premier Mateusz Morawiecki. Dla prawie połowy ankietowanych, bo aż dla 45 procent, to obecny szef rządu byłby najlepszym następcą Kaczyńskiego.
Według prof. Kazimierza Kika wysokie notowania Morawieckiego wynikają z okazywanej empatii i rozumienia problemów ludzi przez obecnego premiera. – To pragmatyczny polityk, co prawda były prezes banku, ale społecznie uwrażliwiony na krzywdę i biedę ludzi. Ma on jednak o wiele lepszą pozycję wśród Polaków niż w kręgu formacji rządzącej. Widzę u Morawieckiego spokojny, wyważony sposób prowadzenia polityki. I może właśnie tym uwiódł wyborców PiS – tłumaczy Kik.
Morawiecki dystansuje innych polityków obozu władzy. Jedynie 20 procent respondentów chciałoby, by Kaczyńskiego zastąpiła była premier Beata Szydło. O wiele gorzej w rankingu wypadają inni reprezentanci Zjednoczonej Prawicy. 7 procent poparcia uzyskał lider Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Dla 5 procent najlepszym następcą prezesa PiS byłby były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Zaledwie 3 procent respondentów wskazało na Joachima Brudzińskiego i Mariusza Błaszczaka, a 15 procent nie miało zdania.
– Polacy chyba zaczynają dostrzegać wiek pana prezesa, nie był on też nigdy specjalnie popularny wśród wyborców. W elektoracie PiS jest znacząca grupa, której odpowiada polityka PiS, ale niekoniecznie już władze tej partii – skomentował wyniki sondażu politolog prof. Antoni Dudek.