Dziecko wylało na siebie wiadro z chemikaliami. Skandaliczna reakcja personelu żłobka

Chłopiec wylał na siebie wiadro z chemikaliami. Pracownicy żłobka nie wezwali karetki
fot. Pixabay

Karygodna reakcja pracowników żłobka! Rodzice 10-miesięcznego dziecka przeżyli istny koszmar. Dostali telefon z placówki, że ich syn wylał na siebie wiadro z detergentem. Nie wezwali jednak pogotowia, tylko czekali na przyjazd rodziców! Dopiero oni zawieźli malca do szpitala. Dziecko doznało szeregu poparzeń w wyniku działania środków chemicznych. Rodzice wywalczyli wysokie odszkodowanie.

REKLAMA

Brytyjskie media informują o sukcesie starań rodziców ponad 2-letniego już Blake’a Nilssena, który w listopadzie 2021 roku – podczas pobytu w żłobku – wylał na siebie wiadro z chemikaliami. Rodzice chłopca, Ellie i Daryl, przeżyli wówczas niemałą traumę.

Mały Blake przebywał w tym czasie na co dzień w żłobku „Little Dreams”, kiedy jego rodzice pracowali. Pracownicy placówki w pewnym momencie nie dopilnowali 10-miesięcznego malca, w wyniku czego chłopiec wylał na siebie wiadro z detergentem. Szkodliwe chemikalia spowodowały na skórze Blake’a poparzenia drugiego stopnia.

REKLAMA

Pracownicy żłobka nie wezwali jednak karetki… O zdarzeniu poinformowali jedynie rodziców dziecka, a potem czekali na ich przyjazd w czasie, kiedy chemikalia działały na skórze 10-miesięcznego chłopca – informuje brytyjski „The Sun”. Dziecko przez cały ten czas okrutnie cierpiało. Kiedy przerażeni rodzice w pośpiechu wpadli do żłobka, Blake wciąż przeraźliwie krzyczał.

10-miesięczny chłopiec wylał na siebie w żłobku wiadro z chemikaliami. Personel nie wezwał karetki i pogorszył objawy!

Choć pewnie liczyli na to, że na miejscu już działają ratownicy, nic takiego nie miało miejsca. Pracownicy placówki nie tylko nie wezwali karetki, ale na dodatek pogorszyli objawy – przykryli oparzenia chemiczne papierowymi ręcznikami, co doprowadziło do zdarcia pęcherzy z delikatnej skóry malca. Rodzice byli zdani na siebie. Sami zawieźli synka do najbliższego szpitala.

REKLAMA

Od tamtego zdarzenia minęło już niemal pół roku, a dziś już 2-letni Blake nadal przechodzi rekonwalescencję z powodu oparzeń. Na szczęście jego organizm dobrze reaguje na leczenie, choć przed nim jeszcze długa droga do pełnego wyzdrowienia.

Personel żłobka nie po zdarzeniu nie posunął się nawet do refleksji – problem został całkowicie zbagatelizowany. Zniesmaczeni rodzice postanowili zawalczyć o sprawiedliwość dla swojego dziecka, które do dzisiaj nie pozbyło się skutków nieprofesjonalnego zachowania opiekunów placówki. Pozwali placówkę.

REKLAMA

W trakcie procesu okazało się, że pracownicy ośrodka nie zostali przeszkoleni do działania w takich sytuacjach. Rodzice Blake’a wywalczyli duże odszkodowanie, które zamierzają w całości wydać na swoje dziecko.

Udostępnij: