Ile Owsiak zarabia na WOŚP? Kwota może niektórych zaskoczyć!

fot. Ralf Lotys (Sicherlich) | Creative Commons Attribution 4.0

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy od ponad trzech dekad zbiera pieniądze dla polskich szpitali – głównie dziecięcych, ale także dla placówek zajmujących się osobami starszymi. W trakcie 30 finałów WOŚP zdołał przekazać polskiej służbie zdrowia ponad 1,75 mld złotych, za co zakupiono 70 000 różnych urządzeń. Ile z tej wielkiej kwoty trafiło do samej Jerzego Owsiaka, który jest organizatorem akcji charytatywnej?

REKLAMA

Organizacje charytatywne i fundacje to w dzisiejszych czasach nie tylko przejaw dobroci miliardów ludzi, ale także… wielki biznes. Nie da się ukryć, że niektórzy upatrują w pomocy innym okazję do poukładania sobie własnego życia. Prowadzenie fundacji jest w dużej mierze tym samym, co prowadzenie firmy.

Takich zarzutów nie uniknął Jerzy Owsiak, który uruchomił jedną z największych w historii polski inicjatyw charytatywnych – Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. WOŚP zbiera miliony złotych, a z finału na finał kwoty tylko rosną. Czy Jurek Owsiak zarabia krocie na „Orkiestrze”?

Ile zarabia Jerzy Owsiak za organizację WOŚP? Ujawnił zarobki swoje i swojej żony

Tak się składa, że Owsiak już w 2019 roku przyznał, jakie wynagrodzenie przyznaje sobie w ramach pracy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Okazuje się, że… żadne. Ta kwota wynosi: 0.

REKLAMA

„Ja, Jurek Owsiak, od 6 lat pracuję w firmie Złoty Melon, która jest jednoosobową spółką należącą tylko i wyłącznie do Fundacji WOŚP i która ma na celu pozyskiwanie pieniędzy dla Fundacji poprzez prowadzenie wszelkich działań gospodarczych z nią związanych. Jestem prezesem zarządu tej spółki i moje wynagrodzenie „na rękę” wynosi ok. 10 tys. złotych. Jego wielkość nie zmieniła się w ostatnich latach znacząco, bo ostatnia moja podwyżka miała miejsce w październiku 2017 roku i wynosiła 1000 zł” – napisał Jerzy Owsiak w 2019 roku w swoich mediach społecznościowych.

Organizator WOŚP sprecyzował, iż to, co wypłaca sobie w ramach pensji prezesa Złotego Melona „musi zarobić”, a więc firma czerpie zyski nie ze zbiórek, ale niesprecyzowanej działalności operacyjne.

„Tym samym po raz kolejny informuję, że ja, Jurek Owsiak, nie pobieram żadnego wynagrodzenia z Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Będąc szefem firmy Złoty Melon na swoją pensję muszę sam zarobić, czyli wygenerować te pieniądze z działania i zysku firmy” – dodał.

Kilka lat temu Owsiak ujawnił także zarobki swojej żony Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak, która pracuje w fundacji jako dyrektor ds. medycznych. W 2017 roku kobieta miała zarabiać 13 743 brutto, czyli około 9 tys. zł netto – informuje „Wirtualna Polska”.

REKLAMA

Podziel się: