W 2013 rou Katarzyna Waśniewska została skazana na 25 lat więzienia za zabicie swojej córki. Sprawa dotycząca śmierci małej Madzi z Sosnowca poruszyła całą Polskę. Teraz okazuje się, że kobieta może wyjść na wolność znacznie wcześniej.
Katarzyna Waśniewska początkowo zgłosiła uprowadzenie swojej 1,5-rocznej córeczki. W jej poszukiwania włączył się między innymi znany detektyw, Krzysztof Rutkowski. Według zeznań kobiety, została ona napadnięta, a jej córka porwana.
Podczas śledztwa wyszło jednak na jaw, że na ciele kobiety nie było żadnych obrażeń świadczących o napadzie, a jej zeznania się nie pokrywają. 22-latka wyznała wówczas, że jej córka nie została jednak uprowadzona. 1,5-roczna dziewczynka miała jej wypaść z rąk i uderzyć głową w próg, wskutek czego zmarła. Po tych zeznaniach Waśniewska usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.
Dalsze śledztwo pozwoliło ustalić, że dziewczynka została uduszona. Co więcej, Waśniewska miała w sieci szukać w internecie informacji na temat zasiłków po śmierci dziecka i ,,zabiciu bez śladów”. 22-latka została wówczas oskarżona o morderstwo. Wyrok w tej sprawie zapadł 3 września 2013 roku.
Zgodnie z wyrokiem, mama małej Madzi powinna wyjść z więzienia w 2037 roku w wieku 47 lat – przypomina portal Pikio.pl. Okazuje się jednak, że Waśniewska będzie mogła się starać o przedterminowe warunkowe zwolnienie po 20 latach odsiadki. Jeśli sąd wyrazi na to zgodę, kobieta wyjdzie na wolność w 2032 roku.