Konwencja Lewicy: „Do cholery trzeba wprowadzić obowiązkowe szczepienia!”

Podczas konwencji programowej sejmowa Lewica zdradziła swój przepis na uzdrowienie ochrony zdrowia – przekazał polsatnews.pl. „Państwo umywa ręce i mówi – umierajcie! Rząd PiS ugina się pod wrzaskiem grupki antyszczepionkowców” – mówiła podczas sobotniej konwencji Lewicy w Warszawie posłanka Marcelina Zawisza.

„Zamiast walczyć z pandemią, rządzący walczą o władzę” – mówili w sobotę liderzy Lewicy, Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń. Przekonywali, że w imię utrzymania kruchej większości w Sejmie, rząd słucha „ludzi, którzy twierdzą, że jak ktoś szczepi się na COVID-19, to ma chipa”.

W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja Lewicy pod hasłem „Recepta dla Polski”. W czasie swojego wystąpienia współprzewodniczący Nowej Lewicy – Włodzimierz Czarzasty – przekonywał o skuteczności szczepień na COVID-19. Mówił, że zmniejszają ryzyko hospitalizacji oraz śmierci. „Czy jest jakiś wniosek z tego?” – pytał. „Mam pomysł – może trzeba ludzi szczepić” – dodał.

.@wlodekczarzasty: Kilka prostych prawd – większość hospitalizowanych to niezaszczepieni. Czy komuś coś wpadło do głowy? Czy komuś coś świta? Czy ktoś łączy kropki? Do cholery trzeba wprowadzić obowiązkowe szczepienia! #receptadlapolski pic.twitter.com/PRpBGcQqZL

— Lewica (@__Lewica) January 29, 2022

Czarzasty przypominał także, że Lewica zgłosiła w grudniu projekt o „obowiązkowych, ale nie przymusowcyh” szczepieniach na COVID-19. Od tego momentu – jak mówił Czarzasty – 20 tys. osób umarło a zachorował ponad milion.

W mocnych słowach współprzewodniczący Nowej Lewicy zwrócił się do premiera. Włodzimierz Czarzasty sugeruje, że członkowie Rady Medycznej odeszli, gdyż Mateusz Morawiecki zamiast nich „słucha szaleńców”.

„Panie premierze, czy pan wie, dlaczego od pana lekarze odeszli. Bo pan nie chce ich słuchać” – zwrócił się do premiera. „Słucha pan szaleńców, (…) ludzi, którzy mówią, że jak ktoś się szczepi, to ma chipa” – mówił.

Na konwencji przemawiał także drugi współprzewodniczący Nowej Lewicy – europoseł Robert Biedroń. Przekonywał, że paszporty covidowe to znakomite narzędzie, bo są już używane na zachodzie Europy. Biedroń zarzuca rządowi, że na większość propozycji wprowadzenia „europejskich standardów epidemicznych” odpowiada „nie da się”.

„Morawiecki i Kaczyński potrafią tylko bezczynnie rozkładać dłonie, tak, jakby setki umierających ludzi każdego dnia, Polek i Polaków, nic dla nich nie znaczy” – mówił. Jego zdaniem, jedyne co dziś interesuje obóz rządzących, to utrzymanie „kruchej większości w Sejmie”. „Robią to w sposób brutalny, za pomocą przekupstwa, szantażu i podsłuchu. Zamiast walczyć z pandemią, walczą o władzę”.

„Zaszczepieni bez lockdownu!”

„Nadzieją dla nas, medyków, była wiadomość o szczepionkach. Pamiętam radość i ulgę, gdy bezpieczne, skuteczne preparaty uzyskiwały rejestrację, gdy mogliśmy się zaszczepić. I wiarę, że dzięki nim ten koszmar niedługo się skończy” – mówiła podczas konwencji lek. med. Kaja Filaczyńska.

„Prawo głośnej bandy egoistów jest dla rządu ważniejsze niż nasze zdrowie, życie i prawo do opieki medycznej” – stwierdziła Filaczyńska.

„Zaszczepieni bez lockdownu, tak jak to jest w Europie Zachodniej” – apelowała z kolei posłanka Marcelina Zawisza. Przekonywała też, że „paszporty covidowe to „przepustka do normalności”.