W środowych obradach Sejmu nieobecny był Donald Tusk, który przebywa na urlopie. Odniósł się do niego poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski, który uważa, że premier nie powinien brać wolnego w momencie, gdy „trwa jedna z najważniejszych debat w kraju”.
Początkowo środowe obrady odbywały się bez przeszkód, choć przed budynkiem parlamentu doszło do szarpaniny z udziałem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Posłowie debatowali m.in. na temat rządowego projektu ustawy „o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa”.
Kowalski nawołuje Tuska do powrotu z urlopu
Podczas przemowy Janusz Kowalski przekazał, że jego zdaniem tak „ważna debata” nie powinna się odbywać pod nieobecność premiera. Poseł na mównicy zaczął pytać, gdzie jest Donald Tusk i dlaczego nie ma go na posiedzeniu.
– Gdzie jest Donald Tusk? Trwa jedna z najważniejszych debat – debat wsparcia dla walczącej Ukrainy. Premier w tym czasie wyjechał zmęczony na urlop, na narty do Włoch. Gdzie jest premier? – powtarzał Kowalski z mównicy sejmowej.
Kowalski dodał także, że Tusk celowo unika spotkania z protestującymi rolnikami, który na piątek planują organizację ogólnopolskiego protestu. Zdaniem parlamentarzysty Suwerennej Polski, premier „uciekł też przed pytaniami o rządową politykę klimatyczną”.