Każda Pani domu chciałaby, aby jej firanki po upraniu zawsze wyglądały świeżo i elegancko, jak tuż po zakupie. Zdradzamy patent na wywabianie wszelkich zabrudzeń, które z czasem gromadzą się na materiale, wyraźnie zmieniając jego barwę. Sprawdź, jak prać tkaninę, by była śnieżnobiała i cieszyła oko przez wiele tygodni.
Jaki produkt przywróci śnieżnobiały kolor firankom?
Aby firanki wciąż zachwycały pięknym kolorem, powinieneś zadziałać specjalnym produktem. Okazuje się, że skuteczniejszą moc niż klasyczny proszek do prania ma mydło. Jednak nie chodzi nam o zwykłe szare mydło, tylko o mydło marsylskie. Jest ono przeznaczone do pielęgnacji wrażliwej skóry, bo w jego skład wchodzi 70% olejów roślinnych. Pachnie lawendą i jest polecane osobom z atopowym zapaleniem skóry czy łuszczycą. Mydło marsylskie można dostać w drogerii. Kosztuje kilkanaście złotych, ale jedna sztuka wystarcza na długi czas.
Jak prać białe firany przy pomocy mydła marsylskiego?
Naturalne mydło powinno być używane w niewielkich ilościach, ponieważ jest mocno skoncentrowane. Jeśli chcesz wybielić nim poszarzałe firanki, to najpierw zetrzyj kosmetyk na tarce, a potem dodaj uzyskane wiórki do ciepłej wody, w której są zanurzone firanki. Trzymaj tkaniny w takiej kąpieli przez około 15-20 minut, a po tym czasie wrzuć je do bębna pralki i upierz. Dla lepszego efektu możesz dodać garść soli. Nie zapomnij też o odrobinie płynu do płukania – ten nada tkaninie przyjemny zapach.
Włącz minimalną temperaturę – 30°C i cykl „pranie ręczne” (delikatne), dodatkowo wirowanie powinno być najłagodniejsze. Po zakończeniu prania firanki możesz od razu wyciągnąć z bębna i powiesić, by mogły się rozprostować. Dzięki temu nie będzie trzeba ich potem prasować.
Czytaj też: Wrzuć do pralki razem z ciemnymi ubraniami. W mig rozwiążesz nurtujący problem