Kuriozalne słowa Czarnka o niskich pensjach w budżetówce. Redaktor nie dowierzał

Czarnek odpowiada na problem niskich płac pracowników uczelni. Zaproponował pójście po podwyżkę
Fot. Facebook.com/ministerstwo.edukacji.nauki

Dziennikarz, przeprowadzający wywiad z ministrem edukacji i nauki, nie mógł uwierzyć w to co usłyszał! W rozmowie w „Radiu ZET” Przemysław Czarnek został zapytany o sytuację pracowników administracyjnych na polskich uczelniach wyższych. Oczywiście chodziło o ich niskie płace. Zdaniem Czarnka problem ten jednak da się w łatwy sposób rozwiązać. Stwierdził, ze wystarczy jedynie… poprosić o podwyżkę.

REKLAMA

Gościem Bogdana Rymanowskiego w programie „Gość Radia ZET” był w czwartek szef resortu edukacji Przemysław Czarnek. W trakcie wywiadu redaktor Rymanowski recytował ministrowi pytania od słuchaczy. Jedno z nich dotyczyło sytuacji pracowników polskich uczelni wyższych.

„Czy i kiedy zadba pan o pracowników szkół wyższych, niebędących nauczycielami akademickimi? W dziekanatach, akademikach… Ponieważ sytuacja jest dramatyczna” – brzmiało pytanie jednej ze słuchaczek, które przytoczył Bogdan Rymanowski.

REKLAMA

Czarnek długo nie zastanawiał się na odpowiedzią, a ten „z pozoru” trudny problem od razu znalazł remedium. „Proszę natychmiast pójść do swoich rektorów i poprosić ich o podwyżki wynagrodzeń, jeśli jeszcze tego nie zrobili” – powiedział Przemysław Czarnek.

Czarnek znalazł rozwiązanie na niskie płace pracowników budżetówki. „Proszę iść po podwyżkę”

Redaktor nie dowierzając temu rozwiązaniu dopytał ministra: „Myśli pan, że rektor po takiej prośbie da podwyżkę?” – zapytał Rymanowski. Czarnek dalej utrzymywał swoją wypowiedź, zachęcając pracowników do pójścia po podwyżkę.

REKLAMA

„A kto wybiera rektora? Nie minister. To środowisko akademickie wybiera rektora, jeśli rektor nie daje podwyżek swoim pracownikom, proszę iść do rektora” – zapewnił szef MEiN. Dodał później, że polskie uniwersytety mają dużo pieniędzy. „Dzięki temu przesuwają te środki finansowe również na podwyżki dla pracowników administracyjnych, których jest dużo na uczelniach” – stwierdził Czarnek.

„Naprawdę są na to pieniądze na uczelniach, proszę iść do rektorów, żeby wam je dali” – upierał się szef resortu edukacji na antenie „Radia ZET”. Wówczas Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę, że w teorii może to być proste, jednak w praktyce pracownicy są odsyłani od jednych drzwi do drugich.

REKLAMA

„Daliśmy środki finansowe na podwyżki dla wszystkich” – powtórnie zapewnił minister.

Podziel się: