Mandat za rozładowany telefon? Można zapłacić aż 500 złotych

500 złotych mandatu za rozładowany telefon. Jazda autostradą
fot. Pixabay

Brzmi absurdalnie prawda? Nowe przepisy spowodowały, że jazda niektórymi odcinkami autostrad z rozładowanym telefonem może skończyć się srogim wydatkiem. Kierowcom grozi nawet 500 złotych mandatu! Na szczęście dotyczy to tylko płatnych autostrad – jeżdżąc zwykłymi drogami nie trzeba zawracać sobie tym głowy.

REKLAMA

Jazda z rozładowanym telefonem może skończyć się wysokim mandatem! Choć brzmi to niewiarygodnie, tak właśnie jest. To wynik przepisów, wprowadzonych 1 grudnia 2021 roku – tłumaczy portal „wrc.net.pl”. Wówczas wprowadzono nowy obowiązek dla podróżujących autostradami, a żeby spełnić ten obowiązek telefon musi być aktywny.

W wyniku usunięcia z autostrad bramek, które powodowały korki i utrudniały płynny przepływ ruchu, płatności za przejazd dokonuje się teraz inaczej. Wymagana jest aplikacja w telefonie, która automatycznie ściągnie z naszego konta opłatę wymaganą na płatnych odcinkach autostrad. Aplikacja wysyła pozycję auta, więc jeśli na płatnym odcinku jej działanie zostanie przerwane w trakcie wysyłania pozycji – np. przez to, że padnie bateria – kierowcy grozi mandat nawet w wysokości 500 złotych.

REKLAMA

500 złotych mandatu za rozładowany telefon!? Na autostradzie lepiej uważać!

Nieprzewidziane sytuacje na drodze od czasu do czasu się zdarzają, więc czy przy pechowym dniu – kiedy nie daliśmy rady naładować smartfona – kary można w jakiś sposób uniknąć? Na szczęście tak! W takim wypadku kierowca może nabyć e-bilet autostradowy na stacji paliw w ciągu trzech dni od przejazdu po płatnym odcinku autostrady. Niestety, kary nie da się uniknąć, jeśli wcześniej kierowca wpadł bez biletu i z nienaładowanym telefonem podczas kontroli.

Inną opcją jest także wcześniejszy zakup papierowego e-biletu, który kierowcy chętnie wybierają z uwagi na właśnie sytuacje, związane z poprawnym działaniem ich urządzeń mobilnych. Taki bilet jest ważny w ciągu 48 godzin od momentu zakupu. Posiadając papierowy bilet nie potrzebujemy ani aplikacji, ani naładowanego smartfona.

REKLAMA

Pamiętajmy jednak o rzeczy oczywistej! Nawet jeśli nasz telefon jest naładowany na 100%, używanie go w trakcie jazdy jest niewskazane i również grozi mandatem. Jeśli policja złapie kierowcę na trzymaniu telefonu w ręku podczas jazdy – nawet poza autostradą – grozi za to 200 złotych mandatu i 5 punktów karnych!

Podziel się: