Mieli oglądać razem film, a skończyło się dramatem. Księdzu postawiono zarzuty

zakonnik
fot. Unsplash

Ksiądz z jednej z parafii w powiecie biłgorajskim usłyszał prokuratorskie zarzuty. Kapłan miał molestować nastoletnią dziewczynę. Nieletnia zgłosiła sprawę na policję. Niedługo rozpocznie się proces księdza – podaje „Dziennik Wschodni”.

REKLAMA

Dane księdza pozostają niejawne. Wiadomo jednak, że kapłan – podstępnie wykorzystując fakt bycia duchownym – doprowadził nieletnią nastolatkę do innej czynności seksualnej. Zgodnie z kodeksem karnym za taki czyn grozi od sześciu miesięcy więzienia do nawet ośmiu lat.

Na sprawiedliwość czekała dekadę

Do potwornego zdarzenia nie doszło w ostatnim czasie. Sytuacja miała miejsce dekadę temu, ale dopiero teraz – już dorosła – kobieta miała odwagę zmierzyć się ze swoją traumą i swoim oprawcą. Jak ustaliła prokuratura, ksiądz miał zaprosić wówczas nastoletnią ofiarę, która była jego uczennicą (duchowny nauczał religii w szkole) do siebie. Tego dnia mieli wspólnie obejrzeć film. Seans przerodził się jednak w napaść seksualną. Mężczyzna zaczął masować piersi i pośladki nieletniej wówczas dziewczyny.

REKLAMA

Kobieta opowiedziała śledczym, że byłą kompletnie zaskoczona i zszokowana zachowaniem księdza. To zaskoczenie ją kompletnie sparaliżowało.

„Kuria Diecezjalna w Zamościu informuje, że ksiądz został już odsunięty od pełnienia obowiązków i publicznej posługi. Jest skierowany do miejsca zamieszkania, w którym ma przebywać. Tam też może sprawować eucharystię prywatnie” – mówił w marcu ks. Michał Maciołek, kanclerz kurii diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

Śledztwo kanoniczne już się rozpoczęło. Kuria się nie spieszy

Procedury kanoniczne ws. księdza już się rozpoczęły. Kuria nie zamierza się jednak spieszyć. Kościelny urząd planuje poczekać na wyniki świeckiego śledztwa i od niego uzależnić dalsze kroki w sprawie kapłana.

REKLAMA

„Nie mieliśmy obowiązku przekazywania tych informacji prokuraturze, bo zarzuty wysuwane pod adresem księdza nie dotyczyły czynów wobec osoby poniżej 15. roku życia, lecz starszej, już prawie pełnoletniej. Ale zrobiliśmy to, bo nie ma w tej sprawie nic do ukrycia” – mówił „Dziennikowi Wschodniemu” ks. Michał Maciołek, kanclerz i rzecznik prasowy kurii diecezjalnej w Zamościu.

Podziel się: