Jedynym elementem samochodu, mającym bezpośredni kontakt z nawierzchnią drogi, są opony. Warto o nie dbać. Jeśli będą w kiepskim stanie, jazda autem nie będzie wygodna ani bezpieczna. Wtedy nawet łatwiej o wypadek drogowy. Chcąc tego uniknąć, trzeba poświęcić oponom trochę więcej zainteresowania. Pomyśl o zakonserwowaniu ich… Coca-colą.
Sezonowa wymiana opon np. z letnich na zimowe to nie wszystko. Warto je pielęgnować również ze względów ekonomicznych. Zadbane koła będą służyć dłużej. Nie będziesz musiał zbyt szybko wymieniać ich na nowe, a przy okazji zaoszczędzisz pieniądze. Jeśli jednak opony mają więcej niż 10 lat i tak należy je zastąpić nowymi. Aczkolwiek podczas demontażu, stare, ale zadbane opony będą w nienagannym stanie.
Schludne opony są także dumą każdego właściciela czterech kółek. Błyszczące, czarne opony wyglądają po prostu elegancko.
Ale czy mycie opon, które i tak się zaraz ubrudzą po przejechaniu nawet krótkiego dystansu, zwłaszcza po piaszczystej czy błotnistej drodze, to dobry pomysł? Wydaje się, że nie, ale pozory mylą. Opony sukcesywnie czyszczone mogą być lśniące i intensywnie czarne nawet do kilku tygodni.
Jak zadbać o opony przy pomocy Coca-coli?
Do niedużej plastikowej miski wlej 200 ml coca-coli. Obecny w niej kwas fosforowy dobrze usuwa zabrudzenia, tłuste osady, a nawet łagodną rdzę. Następnie dodaj do napoju trochę ciemnego barwnika. Wymieszaj miksturę pędzelkiem i zanieś ją do samochodu. Przy pomocy pędzelka smaruj opony i fabrycznie ciemne felgi auta. Środek konserwujący z coli ochroni opony z felgami przez brudem i zaciekami nawet przez kilka tygodni.
Poświęć swoim oponom odrobinę uwagi, gdy dopompowujesz je lub czyścisz całe auto. W ten sposób wydłużasz ich trwałość i dbasz o bezpieczeństwo na drodze.