Jesienią z drzew spadają nie tylko liście, ale i orzechy włoskie. To prawdziwe skarby natury. Zawierają cenne kwasy tłuszczowe, białko, witaminę E, magnez i wiele innych wartości odżywczych. Ich obecność w wielu potrawach i deserach jest mile widziana. Wyjątkowo pachną, przyjemnie chrupiącą i są naprawdę smaczne. Aby te walory zachować na wiele miesięcy warto bakalie wyłuskać, wysuszyć, a potem przechować w odpowiednich warunkach. Dodatkowo można wyrzucić do słoika z zapasami naturalny pochłaniacz wilgoci. On wydłuży ich trwałość 3-krotnie!
Łupiny zabezpieczają orzechy przed wilgocią, światłem i dostępem tlenu. Bez nich szybciej się psują. Z powodu wilgoci mogą prędko spleśnieć, a powietrze, zwłaszcza ciepłe, sprzyja jełczeniu. Z tego względu wiele osób postanawia przechować je w łupinach. Nie jest to jednak zbyt rozsądne podejście. Nieobrane orzechy też mogą psuć się w środku i jełczeć, co trudno zauważyć.
Jak przechowywać orzechy włoskie, by nie psuły się szybko?
Od razu po wyłuskaniu bakalie wysusz. Dopiero co oczyszczone z łupin mają w sobie jeszcze dużo wilgoci, a zatrzaśnięte w hermetycznym pojemniku nie poleżą długo. Dlatego nim trafią do słoika, musisz je wysuszyć. Orzechy bez twardych otoczek wysyp na blachę piekarnikową i susz przez 2 godziny w temperaturze 50-60℃. Po tym czasie otwórz lekko drzwiczki i zostaw je w urządzeniu, aby lepiej odparowały. Sporadycznie wymieszaj bakalie. Następnie wysyp orzechy na ręcznik kuchenny i dobrze ostudź. Przełóż do słoika i zakręć.
W tym momencie możesz wyrzucić do naczynia naturalny pochłaniacz wilgoci, którym jest fasola. Suche nasiona wyciągną z orzechów pozostałości wody. Zamiast fasoli możesz przez wysypaniem suszonych zbiorów rozsypać na spodzie pojemnika trochę soli. Ona też pochłania wilgoć.
W jakim miejscu powinien leżakować słoik pełen orzechów?
Zanieś go w suchy i ciemny kąt, np. do spiżarni. Najgorsze lokum to kuchnia, a w szczególności okolice kuchenki, a powszechnie wiadomo, że jest ona źródłem ciepła i wilgoci, które nie sprzyjają suszonym zapasom.
Od czasu do czasu zajrzyj do słoika. Gdy pachną dziwnie i odpychająco, prawdopodobnie zjełczały. Pamiętaj też, że jedna spleśniała sztuka może „zarazić” pozostałe, więc od razu ją wyrzuć.
Czytaj też: Schowaj w nim cytrynę. Przedłużysz jej świeżość kilkukrotnie!
