Rosół to popularne danie i wydaje się, że niczym nas już nie zaskoczy. A jednak… Zupa ma jeszcze przed nami tajemnice i warto je odkryć. Tym bardziej że ląduje na naszych talerzach praktycznie co niedzielę. Podczas gotowania rosołu łatwo popełnić błąd. Nie każde mięso należy wkładać do garnka. Na jakich elementach lepiej nie przyrządzać popularnego bulionu? Koniecznie sprawdź.
Domowy rosół może być remedium na przeziębienie. Zawiera minerały i aminokwasy, które poprawiają odporność i ogólną kondycję zdrowotną. Dodawanie do bulionu świeżej natki pietruszki to znakomity sposób na przemycenie do niego witaminy C, utraconej w wyniku długotrwałego gotowania.
Na jakim mięsie ugotować rosół?
Na klasyczny rosół zazwyczaj przeznacza się mięso drobiowe (kurczaka, indyka lub kaczkę) i wołowe. Późnej wrzuca się do garnka włoszczyznę i przyprawy, by nadać bulionowi lepszego smaku i zapachu.
Dobry wybór mięsa to gwarancja udanej potrawy i na odwrót. Użycie nieodpowiedniego mięsa może skończyć się kulinarną potyczką. Potrawa będzie po prostu niesmaczna. Rosołu lepiej nie gotować na podrobach, bo najczęściej są siedliskiem pasożytów. Podobnie jak ogon i głowizna. Zrujnują smak zupy i odbiorą jej klarowność – cechę bardzo pożądaną przy gotowaniu wywaru. Jednak największe zagrożenie stanowią mikroorganizmy chorobotwórcze. Z tego względu należy unikać w rosole wyżej wymienionych mies.
Gotowanie rosołu na mięsie z kością pozwoli otrzymać wyrazisty w smaku bulion. Mięso drobiowe to zatem lepsza wkładka do rosołu. Jednak uwzględniając kurę w swojej potrawie, warto mieć na uwadze jeden zasadniczy fakt – może być źródłem hormonów.
Obserwuj nas w Google News
