Objął Lewandowskiego w meczu z Izraelem. Czeka go surowa kara!

REKLAMA

W trakcie ostatniego meczu reprezentacji Polski przeciwko Izraelowi, w pewnym momencie 15-letni chłopak wtargnął na murawę i pobiegł w kierunku Roberta Lewandowskiego. Jak się okazało, za taki czyn czeka go surowa kara.

Do całej sytuacji doszło w doliczonym czasie gry wygranego przez Polskę spotkania 2:1. Na murawę stadionu w Jerozolimie wbiegł jeden z miejscowych kibiców, uciekając ochroniarzom. Chłopak po drodze wpadł na polskiego obrońcę, Tomasza Kędziorę, który wskutek tego zderzenia doznał lekkiego, niegroźnego urazu. Wbiegnięcie kibica na murawę mogło zakończyć się dla kadry Izraela znacznie gorzej.

REKLAMA

Fiński arbiter tego meczu brał pod uwagę wcześniejsze zakończenie spotkania. W takiej sytuacja naszej reprezentacji zostałby przyznany walkower. Powodem takich rozważań ze strony sędziego był fakt, że na murawie pojawiło się kilku innych kibiców. Ich celem był Robert Lewandowski, do którego podbiegli.

Kapitan reprezentacji Polski po meczu skomentował całe zajście. – Wiedziałem, że to kibic, który chciał wbiec na boisko, by zrobić sobie zdjęcie albo mnie po prostu dotknąć. Byłem spokojny. Od razu widać było, że biegnie w moim kierunku młody chłopak z uśmiechem na twarzy – powiedział.

REKLAMA

Dziś okazało się, że 15-latek, który wbiegł na murawę i przytulił się do Lewandowskiego, przez najbliższe trzy lata nie obejrzy żadnego meczu z trybun stadionu. Sąd w Jerozolimie wydał dziś taki wyrok, nie mając wobec chłopaka żadnej litości. – Jego czyn zagrażał bezpieczeństwu ochrony, piłkarzy i każdego, kto ufa w publiczny porządek na stadionach piłkarskich. Na dodatek, wpływa na wizerunek izraelskiego futbolu na świecie – brzmi treść oświadczenia.

Podziel się: