Panika i krzyki w legnickiej podstawówce. Było słychać strzały!

Strzały przed szkołą podstawową w Legnicy. 13-latek strzelał z pistoletu na kapiszony
fot. Pixabay

Nie minął tydzień od głośnej strzelaniny w Nashville w Stanach Zjednoczonych, a podobne przerażenie przeżyli uczniowie i pracownicy szkoły… w Legnicy! Na balkonie bloku naprzeciwko placówki pojawiła się zamaskowana postać. W ręku trzymała przedmiot, przypominający broń. Po chwili rozległy się strzały.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło we wtorek 28 marca w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 20 przy ul. Wierzyńskiego w Legnicy. Była godzina 13:30. Przez okna placówki edukacyjnej pracownicy oraz uczniowie dostrzegli zamaskowaną postać, stojącą na balkonie bloku, znajdującego się naprzeciwko szkoły. W ręku trzymała przedmiot, który przypominał broń palną.

Do sieci trafiły nagrania zdarzenia, zarejestrowane przez uczniów podstawówki. Jak podaje „Super Express” – słychać na nich przeraźliwe krzyki, a także niepokojące komentarze uczniów. „On celuje z broni”, „Facet z bronią na balkonie”, „On w ludzi celuje” – mówili uczniowie.

REKLAMA

Zamaskowana postać celowała w ludzi naprzeciwko szkoły podstawowej. Padły strzały!

Nagranie zdarzenia zostało wykonane także z perspektywy bloku. Zarejestrował je prawdopodobnie mieszkaniec budynku, który znajdował się znacznie bliżej postaci z balkonu. Słychać słowa: „Śmiejesz się ze mnie”, po czym padają strzały! Po chwili zamaskowana postać wykrzykuje jeszcze: „Stój, stój”.

Zagrożenie potraktowano poważnie. Szkoła podstawowa została wkrótce zamknięta, a na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji. Okazało się, że sytuacja była o wiele bardziej kuriozalna, niż realnie groźna. Zamaskowaną postacią z balkonu był… rosły 13-letni chłopak, który „strzelał” do przechodniów z pistoletu na kapiszony. Policjantom tłumaczył, że cała sytuacja miała być żartem. Niewykluczone, że za ten „żart” poniesie srogie konsekwencje. Chłopakiem zajmą się funkcjonariusze ds. nieletnich i patologii.

REKLAMA

„Przeżyliśmy naprawdę chwilę grozy od momentu, w którym otrzymaliśmy od syna film. Odległość była duża, więc nie było widać, że strzelającym jest dziecko i że w ręce trzyma zabawkę. Wszystko wyglądało bardzo autentycznie, byliśmy przerażeni” – mówiła matka jednego z uczniów w rozmowie z portalem „pulslegnicy.pl”.

Podziel się: