Pijany 19-latek zbiegł z miejsca wypadku, który spowodował. Zabił 65-latka

policja
Pixabay.com

W niedzielę w Ostrowcu Świętokrzyskim doszło do wypadku, w którym będący pod wpływem alkoholu 19-latek doprowadził do śmierci 65-letniego mężczyzny. Policja nie wyklucza, że nastolatek był również pod wpływem narkotyków.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło około godziny drugiej w nocy z soboty na niedzielę na skrzyżowaniu ulic Radwana i Polnej. Jak relacjonuje Radio Zet, kierowca BMW nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu 32-latkowi.

W Volvo znajdowali się również 36-latek i 65-latek, a także 9-letnie dziecko. Na skutek odniesionych obrażeń najstarszy z pasażerów zmarł w szpitalu. 19-letni kierowca BMW po wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia.

REKLAMA

Policjanci szybko odnaleźli 19-latka i go zatrzymali. W chwili ujęcia miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Tester wykazał ponadto, że mógł być pod wpływem narkotyków. Pobrano od niego w tym celu krew.

Zatrzymana została ponadto cała trójka pozostałych pasażerów BMW – dwie kobiety w wieku 18 lat i 21-latek. Najstarszy z nich miał przy sobie porcję suszu, który wstępnie został zidentyfikowany jako marihuana.

REKLAMA

Udostępnij: