Co zrobić, by korzystanie z basenu było jeszcze bardziej komfortowe? Najlepiej zadbać o wodę, a dokładniej o jej temperaturę. Gdy żar leje się z nieba jedyne, o czym marzymy, to oziębić ciało, ale woda w kąpielisku nie powinna być zimna jak lód. Istnieje patent, który pozwoli ją błyskawicznie ogrzać. Wystarczy użyć pewnego dziecięcego gadżetu, a kąpiel w akwenie będzie samą przyjemnością.
Przydomowy basen zwyczaj napełniamy chłodną wodą przy pomocy węża ogrodowego. Dobrze, aby temperatura wody miała temperaturę wynoszącą około 27-30°C, wtedy pluskanie się będzie wygodne dla ciała. Co prawda promienie słoneczne w ciągu dnia powinny ocieplić wodę w zbiorniczku, ale to wymaga czasu. Poza tym w nocy aura może się ochłodzić i niewykluczone, że czasami podobnie będzie w dzień.
Niektórzy chcą mieć zawsze cieplutką wodę w basenie i inwestują w specjalne ogrzewacze na prąd, ale to wiąże się z dodatkowymi kosztami. Podobnie jest z dodawaniem dużej ilości bardzo ciepłej wody do basenu. Oba sposoby są efektywne, ale niekorzystne dla portfela. Ten, który za chwilę poznasz działa równie dobrze i jest kilkukrotnie tańszy.
Jak w szybkim czasie nagrzać wodę w basenie?
Domowy “ocieplacz” wody w basenie jest tani i wydajny. Pójdź do sklepu z zabawkami lub pożycz od dzieci hula-hop. Obręcz musisz zapakować w spory, czarny worek na śmieci. Gdy położysz taki pakunek na powierzchni wody, pójdzie na dno. Konstrukcja powinna po niej pływać, więc musisz otoczyć ją “makaronem” piankowym używanym do nauki pływania. Natnij go i dopiero potem wciśnij do pustej luki hula hop.
Czarny kolor wyjątkowo dobrze przyciąga światło słoneczne. W tym przypadku worek sprawdzi się rewelacyjnie. Słońce raz-dwa ociepli wodę w ogrodowym zbiorniczku i dla każdego kąpiel będzie uciechą.