Tak w Sudanie Północnym traktują chrześcijan. Nie dostaną jedzenia, jeśli nie pomodlą się po muzułmańsku!

REKLAMA

Według międzynarodowej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie w Sudanie Północnym narastają prześladowania wobec chrześcijańskich uciekinierów z ogarniętego wojną domową, głodem i skrytobójczymi mordami Sudanu Południowego.

W północnosudańskich obozach, do których kierowani są uchodźcy różnych wyznań, chrześcijanie są nieludzko dyskryminowani. Ich dzieci dostają jedzenie dopiero wówczas, gdy pomodlą się po muzułmańsku. Władze w Chartumie uniemożliwiają również dostęp do obozów międzynarodowym organizacjom charytatywnym, w tym specjalnym agencjom Organizacji Narodów Zjednoczonych, łamiąc tym samym konwencje międzynarodowe.

REKLAMA

Powstały w 2011 roku w wyniku zakończenia tzw. II wojny domowej w Sudanie – najdłużej trwającego tego typu konfliktu w Afryce – Sudan Południowy jest jednym z najbiedniejszych państw świata. Szacuje się, że w czasie wciąż trwających konfliktów militarnych pomiędzy rywalizującymi o władzę plemionami uciekło już z niego półtora miliona osób.

Według tegorocznego Światowego Indeksu Prześladowań Sudan zajmuje piąte miejsce wśród państw zwalczających chrześcijan ze względu na obowiązujące prawo szariatu i islamski ekstremizm. Są oni często skazywani na karę śmierci pod zarzutem porzucenia wiary i bluźnierstwa.

REKLAMA

Podziel się: