Sypię na dywan i jest jak nowy. Staropolski trik stosuję przed świętami

dywan
fot. screen Youtube / Star Rugs – Best Online Rugs Australia

Przed świętami robimy porządki w domu. Mycie okien czy polerowanie mebli i podłóg to nie wszystko. Przydałoby się też odświeżyć dywany. Mieszkańcy bloków mają gorzej, bo wynoszenie ich na trzepak nie zawsze wchodzi w grę. Wtedy pozostaje poszukać innych metod na gruntowne czyszczenie materiału. I wcale nie trzeba korzystać z usług firm sprzątających. Dawniej do tego celu używano… kapusty kiszonej. Staropolski specjał ma właściwości czyszczące.

REKLAMA

Jak odnowić zapuszczony dywan przy pomocy kapusty kiszonej?

Staropolski patent na czyszczenie dywanu polega na użyciu kapusty kiszonej – zakwaszana się nie nadaje, chociaż mocno przypomina oryginał, niemniej jednak zawiera ocet i nie ukiszono jej tradycyjnym sposobem.

Jak rozpocząć pracę? Zacznij od skropienia dywanu mgiełką wodną i poczekaj chwilę, by wniknęła w głąb materiału. Sięgnij po worek kapusty i pozbądź się nadwyżki płynu, a potem zacznij wcierać kiszonkę w dywan. Zostaw ją tak na 20 minut, a następnie zbierz warzywo z grubsza przy pomocy szczotki. Resztę pracy powinien wykonać za ciebie odkurzacz. W soku z kiszonki znajduje się kwas, który rozbije zabrudzenia i wywabi plamy. Dywan będzie jak nowy.

REKLAMA

Czy ten trik ma wady?

Tak, ale tylko jedną. Chodzi o intensywną woń kapusty. Gdy dywan wyschnie, warto go przetrzeć mieszanką sporządzoną z sody i kilku kropel olejku zapachowego (np. cytrusowego). Wodorowęglan sodu „wchłonie” nieprzyjemne nuty zapachowe, a olejek sprawi, że z dywanu będzie ulatywać miły aromat.

Czytaj też: Nie wyrzucaj pojemnika po dezodorancie w kulce. Genialny trik

REKLAMA

Podziel się: