Tragedia pod Słupskiem. Ojciec nie żyje, syn w szpitalu

W okolicach Słupska w województwie pomorskim w sobotnie popołudnie doszło do tragicznego wypadku. W wyniku uderzenia przez samochód osobowy w drzewo na miejscu zginął kierowca auta, a jego syn z obrażeniami został przetransportowany do szpitala.

REKLAMA

Tragedia wydarzyła się w okolicach Słupska w sobotę około godziny 13:00. Doszło do niej przede wszystkim z powodu trudnych warunków pogodowych, które w największym stopniu przyczyniły się do tragedii.

Policjanci ze słupskiej drogówki ustalili, że kierowca osobowego fiata jechał od strony Podola Małego w kierunku Borzęcinka. Najpewniej stracił panowanie nad swoim pojazdem, po czym uderzył w przydrożne drzewo.

REKLAMA

Kierujący samochodem 51-letni mężczyzna niestety zginął na miejscu. Na miejscu pasażera jechał jego syn, który odniósł obrażenia, na skutek których musiał zostać przetransportowany do szpitala w Słupsku.

Lokalna policja zajęła się wyjaśnianiem okoliczności i przyczyn zdarzenia. Przy okazji funkcjonariusze przypomnieli, że w świetle trudnych warunków pogodowych konieczność zachowania ostrożności na drogach jest niezwykle istotna.

Podziel się: