Tragedia w zakładzie pracy. Otworzył skrzynkę i zginął

Pijany Ukrainiec zajeżdżał drogę karetce pogotowia. Później w nią wjechał i zaczął uciekać
fot. Pixabay

Do tragicznego wypadku doszło na terenie jednego z zakładów pracy w Dobrzycy w województwie wielkopolskim. W trakcie prac związanych z elektryką mężczyzna został rażony prądem. Niestety nie udało się go uratować.

REKLAMA

Jak poinformował portal zpleszewa.pl, wstępne ustalenia sugerują, że tragiczny wypadek wydarzył się w chwili wykonywania przez mężczyznę prac elektrycznych. Miał instalować skrzynki niskiego napięcia w pomieszczeniu, w którym znajdowały się m.in. agregaty prądotwórcze.

– Po podłączeniu otworzył jedną ze skrzynek. Gdy włożył do niej ręce upadł na ziemię, prawdopodobnie porażony prądem – przekazała w rozmowie z portalem zpleszewa.pl Monika Kołaska, rzeczniczka prasowa pleszewskiej policji.

Niemal natychmiast na miejsce tragicznego zdarzenia zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Medycy podjęli akcję reanimacyjną, która trwała blisko godzinę. Niestety, mimo starań, nie udało się przywrócić mężczyźnie funkcji życiowych.

REKLAMA

Sprawa została już wstępnie przeanalizowana i rozpoczęło się oficjalne śledztwo. – Zwłoki mężczyzny zostały zabezpieczone do sekcji – potwierdziła Kołaska.

Podziel się: