NATO przekroczyło czerwoną linię, kontynuując zwiększanie swej wojskowej obecności u granic Rosji – powiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych i były ambasador Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko w trakcie spotkania Klubu Wałdajskiego.
Gruszko dodał także, że zwiększenie wojskowej obecności NATO w okolicy granic Rosji jest bezpodstawne.
– W stosunkach z naszymi sąsiadami, którzy obecnie zajmują najbardziej radykalne stanowiska wobec Rosji, jak na przykład kraje bałtyckie, nigdy nie było wymiaru wojskowego. – stwierdził Gruszko.
– Teraz dzięki NATO pojawił się wymiar wojskowy, to był ich wybór, przekroczyli czerwoną linię” – dodał.
Dyplomata wyraźnie podkreślił, że aktualnie te kraje „zaczęły być brane pod uwagę w wojskowym planowaniu Rosji”.
Według opinii wiceszefa MSZ Jacka Czaputowicza, globalne bezpieczeństwo może być zapewnione tylko dzięki współpracy w walce z nowymi zagrożeniami oraz wyzwaniami.
– Wszyscy jednakowo jesteśmy bezbronni w obliczu tych zagrożeń. Ani NATO, ani Unia Europejska, ani USA nie będą mogły stworzyć jakichś odizolowanych oaz bezpieczeństwa – powiedział Czaputowicz.
Gruszko odnosząc się do próby zabójstwa w Anglii byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego Siergieja Skripala, stwierdził, że „prowokację wokół sprawy Skripala wymyślono po to, by usprawiedliwić” wojskowe koszta krajów Zachodu.
Spotkanie Klubu Wałdajskiego odbywa się co roku. to konferencja ekspertów, którzy specjalizują się w studiach nad polityką wewnętrzną, a także zagraniczną Rosji.