Jedną z popularniejszych metod na przechowywanie grzybów – zaraz obok marnowania – jest ich suszenie. Dzięki temu leśne okazy zachowują swoje cenne walory na wiele miesięcy. Chociaż ta strategia ma mnóstwo plusów, to nie wszystkie egzemplarze można utrwalać w ten sposób. Jakich grzybów lepiej nie suszyć? Sprawdź!
Suszenie grzybów to nic innego jak odparowanie z nich wody. W ten sposób obniża się poziom wilgoci, a w efekcie grzyby są bardziej wytrzymałe na atak pleśni czy innych drobnoustrojów. Suszone dary lasu mają także bardziej skupiony smak, więc mogą być świetnym uzupełnieniem do wielu dań. Tymczasem nie każda odmiana grzybów nadaje się do suszenia.
Grzyby, których nie powinieneś suszyć
Wiele grzybów jadalnych można suszyć – kluczowe, by były zdrowe i jędrne. Jednak są też takie gatunki, które w wyniku suszenia tracą wiele dobrego. Przykładem są opieńki – te okazy po ususzeniu mogą utracić część swych właściwości.
Suszyć nie należy też grzybów blaszkowych, bo mają niewiele wody. W rezultacie suszą się prędzej niż grzyby gąbczaste, jednak potrafią nadmierne się kruszyć. Co więcej, kanie zupełnie tracą smak i zapach po ususzeniu, natomiast kurki nabierają goryczki.
Miękkie grzyby zawierające dużo wody i o sporych, otwartych kapeluszach także nie są odpowiednie do suszenia. Do tej grupy zalicza się kozaki (niektóre rodzaje) i maślaki. Za to powodzeniem można suszyć koźlarze, podgrzybki i borowiki.
Czytaj też: Ślimaki weszły do ogrodu? Rozłóż te liście, a uciekną gdzie pieprz rośnie