Wpadka posła PiS. Wyjaśnił go dziennikarz TVN24

Marcin Przydacz
Fot. Marcin Przydacz Twitter

Były wiceszef MSZ Marcin Przydacz opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z pokoju reżyserskiego TVN24. Prowadzący Radomir Wit szybko wyjaśnił, że fotografia wcale nie pochodzi z reżyserki, a sprzed wejścia do studia.

REKLAMA

W piątek Marcin Przydacz pojawił się w programie „Kampania Bez Kitu” na antenie TVN24. Tuż przed emisją na portalu X udostępnił krótki wpis. „Prosto z reżyserki TVN24! Za chwilę dyskusja. Zapraszam!” – napisał były minister spraw zagranicznych.

W ten sposób były wiceszef MSZ najprawdopodobniej odniósł się do wpisu posłanki PiS Joanny Lichockiej, które zrobiła sobie zdjęcie w reżyserce TVP. Dziennikarze i politycy innych ugrupowań byli tym oburzeni i zarzucili jej, że nie powinna być w reżyserce publicznej telewizji.

Prowadzący program Radomir Wit szybko zareagował na zdjęcie opublikowane przez Przydacza. – Muszę pana z przykrością poinformować, że to zdjęcie, to nie jest reżyserka. Reżyserka to jest takie miejsce, gdzie jest wydawca, producent, gdzie są wszystkie osoby tworzące ten program. Niestety nie zrobił pan sobie zdjęcia w reżyserce – przyznał.

REKLAMA

– Wiem, że państwo już raz bardzo chcieli wejść do reżyserki TVN24. Wtedy, kiedy próbowali przejąć państwo wolne media za pomocą lex TVN i Marek Suski mówił wprost, że chodziło o to, żeby mieć wpływ na to, co pojawia się u nas na antenie, ale żaden polityk nie wchodzi do reżyserki TVN24, bo tam są tylko dziennikarze, dziennikarki i cała ekipa, która tworzy program – dodał.

Podziel się: