Chłopiec będzie prawdopodobnie sądzony jak dorosły. 10-latek został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci swojej matki, jednak w istocie zwyczajnie zamordował swoją matkę i to z bardzo błahego powodu. Kobieta… nie chciała kupić mu zestawu VR (Virtual Reality – wirtualnej rzeczywistości), więc chłopiec ją zastrzelił. Jeżeli będzie sądzony jak dorosły mężczyzna i zostanie skazany, grozi mu nawet 60 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w godzinach porannych, 21 listopada w Milwaukee, w stanie Wisconsin. 10-letni chłopiec obrażony na swoją mamę za to, że nie chciała mu kupić okularów wraz z całym oprzyrządowaniem do korzystania z wirtualnej rzeczywistości, celowo wymierzył w jej kierunku broń i wystrzelił. Kobieta zmarła na miejscu.
Jak podaje „The Mirror” – chłopiec miał następnie użyć karty kredytowej nieżyjącej już matki, żeby zamówić sobie cały zestaw w serwisie Amazon.
Policjantom zeznał, że zrobił to przypadkowo, ale potem przyznał, że jego działanie było celowe. Tego dnia poszedł do pomieszczenia, gdzie jego matka trzymała broń – wiedział, gdzie kobieta przechowuje pistolet. Następnie zszedł do piwnicy, gdzie kobieta akurat robiła pranie, po czym wymierzył i oddał strzał.
10-latek zastrzelił matkę, bo nie chciała kupić mu zestawu do wirtualnej rzeczywistości. Grozi mu więzienie
Policję zawiadomili zaniepokojeni krewni. Ciotka 10-latka zauważyła dzień później, że jej siostrzeniec nosi ze sobą inny zestaw kluczy – ten, przy którym był przyczepiony kluczyk do skrytki, w której jego matka trzymała broń. Kiedy zapytała go o klucze, przyznał się do wszystkiego. Tłumaczył jednak, że chciał mamę tylko nastraszyć – celował w ścianę, ale spudłował, śmiertelnie raniąc kobietę.
Rodzina chłopca przekazała śledczym, że w przeszłości 10-latek sprawiał duże problemy wychowawcze. Jak mówili – kiedy miał 4 lata miał znęcać się nad szczeniakiem, wykręcając mu ogon. Jako starszy chłopiec napełnił balon łatwopalną substancją i podpalił, powodując eksplozję cieczy.
To nietypowa sprawa, nawet jak na warunki Stanów Zjednoczonych. Chłopiec – choć ma tylko 10 lat – może być sądzony jak osoba dorosła. Jeśli tak się stanie i sąd orzeknie o jego winie, grozi mu nawet do 60 lat więzienia.