Iga Świątek po wielu tygodniach zaznała smaku porażki. Najlepsza polska tenisistka przegrała w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu 4:6, 2:6 z Francuzką Alize Cornet, przez co dobiegła końca jej 37 kolejnych wygranych pojedynków.
Przed rozpoczęciem tegorocznej edycji Wimbledonu Iga Świątek była uważana za zdecydowaną faworytkę turnieju. Liderka światowego rankingu miała za sobą znakomite tygodnie i nikt nie był w stanie się do niej nawet zbliżyć.
Najlepsza polska tenisistka nie bez problemów awansowała do trzeciej rundy. Najpierw dość gładko pokonała 6:0, 6:3 Chorwatkę Janę Fett, natomiast w drugiej rundzie z kłopotami wygrała 6:4, 4:6, 6:3 z Holenderką Lesley Pattinamą Kerkhove.
W trzeciej rundzie jej rywalką była Alize Cornet, która podczas Wimbledonu spisuje się bardzo dobrze. 37. zawodniczka rankingu WTA tym razem okazała się zbyt mocna i w dwóch setach wyeliminowała Polkę.
Nie da się ukryć, że porażka z niżej notowaną rywalką jest sporym zaskoczeniem, jednak można to argumentować faktem, że Wimbledon rozgrywany jest na trawiastej nawierzchni. Iga Świątek nie czuje się na niej najlepiej.