Janusz Korwin-Mikke wraz ze swoimi współpracownikami zaprezentował na specjalnej konferencji prasowej w Sejmie prezent, który został przygotowany dla premiera Mateusza Morawieckiego. Powodem do szczególnego obdarowania szefa rządu jest klęska polityki zagranicznej jego gabinetu, która, zdaniem polityków partii KORWiN, jest prowadzona na kolanach.
– Rządowi III RP udało się zepsuć stosunki z Rosją, Ukrainą, Niemcami, Francją, w wyniku czego wisi na łasce Stanów Zjednoczonych i musi robić w tym celu niesamowite ustępstwa. To bardzo niebezpieczna sytuacja, kiedy zależy się od kaprysu jednego mocarstwa, które zresztą ma bardzo mały interes w tym rejonie świata – oświadczył Janusz Korwin-Mikke.
– Najpierw nasza dyplomacja dowiedziała się z telewizji, że ma organizować szczyt bliskowschodni. Potem okazało się, że organizujemy szczyt bliskowschodni bez najważniejszego aktora tego regionu – Iranu. Następnie od głównego gospodarza tego spotkania, pana premiera Netanjahu, dowiedzieliśmy się, że ten szczyt bliskowschodni jest tak naprawdę szczytem antyirańskim – powiedział występujący obok lidera partii KORWiN Jacek Wilk i dodał, że udało nam się skłócić jednocześnie zarówno z Izraelem, jak i z Iranem, a obecnie prowadzona polityka zagraniczna opiera się wyłącznie na wątpliwym sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi.
– Jesteśmy chyba jedynym państwem na świecie, które organizuje szczyty po to, by potem robić sobie wrogów nawet spośród tych, którzy w tych szczytach brali udział – podkreślił poseł Wilk, nawiązując do konfliktu Polski z Izraelem.
Parlamentarzysta z partii KORWiN stwierdził następnie, że polską dyplomację i rząd najlepiej reprezentują nakolanniki, które on określa jako „dyplomatki Morawieckiego”.
Zaprezentowane na konferencji nakolanniki to prezent dla premiera Mateusza Morawieckiego, który trafi do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
https://www.facebook.com/jkm.wolnosc/videos/2066148113470536/