
W wielu domach kolacja wigilijna zaczyna się od barszczu czerwonego z uszkami. Choć ugotowanie tej zupy może wydawać się łatwe, to nietrudno o błędy, które zabiorą jej smak, jak i kolor. Notoryczny problem? Wywar blednie zamiast pozostać rubinowy. Jak temu zaradzić? Warto poznać te triki szefów kuchni.
Barszcz świąteczny traci kolor? Tak go uratujesz
Aby barszcz wyglądał apetycznie, trzeba gotować przez odpowiednią ilość czasu i na umiarkowanym ogniu. Długotrwałe gotowanie na silnym płomieniu sprzyja utracie koloru. Wtedy zupę może uratować odrobina octu jabłkowego.
Zbyt intensywny kolor świątecznej potrawy to konsekwencja dodania do niej zbyt dużej ilości buraków czy płynu z moczenia suszonych grzybów. Wtedy sytuację powinna opanować słodka kremówka albo zwykła woda.
Jak wzbogacić smak i zapach barszczu?
Zbyt kwaśny można osłodzić cukrem, a mdły i bez wyrazu dosmaczyć octem czy sokiem z kiszonej kapusty. Nie można zapomnieć o aromatycznych przyprawach. Świąteczna zupa bez majeranku czy liści laurowych nie pachnie tak samo.
Pokrój w małą kostkę i wrzuć do barszczu pod koniec gotowania. Jego kolor cię zachwyci
Barszcz czerwony odzyska rubinowy kolor, gdy pod koniec gotowania wrzucisz do garnka surowego buraka. Jedną świeżą sztukę pokrój w kosteczkę (lub zetrzyj na tarce) i wrzuć garść do wywaru. Od razu zgaś ogień i zostaw tak zupę na kilkanaście minut pod przykryciem. Obecny w warzywie pigment (betanina) błyskawicznie przejdzie do zupy i pięknie ją zafarbuje. Kostek raczej nie należy ich jeść, bo są twarde. Mają za zadanie poprawić kolor wywaru.
Polecamy: Wigilijna zupa grzybowa – przepis. Przepyszny smak i minimum pracy

