Pieczarki to smakowite grzyby, które goszczą w polskiej kuchni bardzo często. Chociaż są dostępne w marketach przez cały rok, to niektórzy zastanawiają się, czy można je mrozić. Okazuje się mrożenie grzybów to znakomity pomysł, gdy mamy ich spory zapas i nie chcielibyśmy, aby się zmarnowały. A jak mrozić je prawidłowo? Poznajcie koronną zasadę.
Jak mrozić pieczarki?
Pieczarki wzbogacają smak wielu wytrawnych potraw m.in. zup, zapiekanek, pizzy, sosów czy farszów. Do mrożenia najlepiej przeznaczyć świeże surowe grzyby. Przed umieszczeniem ich w zamrażalniku warto poddać je blanszowaniu – wtedy zachowają strukturę i cały swój smak. Blanszowanie polega krótkim gotowaniu produktów we wrzątku.
Świeże grzyby też można zamrozić, ale przed zapakowaniem ich do woreczków trzeba je oczyścić. Sprawdzamy, czy nie mają śladów pleśni i pozbywamy się wierzchniej warstwy wraz z zanieczyszczeniami (np. drobinkami ziemi). Po takim oczyszczeniu pieczarki można schować do opakowań, a potem do chłodu.
Najważniejsze zasady mrożenia pieczarek:
Surowe grzyby można mrozić zarówno w całości, jak i w pokrojonej postaci (np. w kostkę) – wszystko zależy od dań, do których one później trafią. Jeśli chcemy zapobiec sklejeniu się pieczarek w trakcie mrożenia, najpierw powinniśmy porozdzielać sztuki i rozlokować je na talerzu albo blaszce, po czym wstawić do zamrażarki na dobę. Potem możemy wrzucić zamrożone grzyby do odpowiednich opakowań i powtórnie włożyć do zamrażalnika. Dzięki tej czynności sprawniej będzie potem porcjować zamrożone sztuki i brać tyle, ile akurat potrzebujemy.
Warto wiedzieć, że surowe pieczarki zachowają swą ładną barwę po rozmrożeniu, gdy wcześniej je zblanszujemy. Tak więc oczyszczamy pieczarki, wrzucamy je do wrzątku na ok. 60 sekund, a po chwili przenosimy do chłodnej wody. Następnie grzyby osuszamy i dopiero wtedy mrozimy.
Mrożone sztuki powinny być przechowywane w temp. -18°C. Warto też zamieścić na woreczku informację z datą mrożenia. Według źródeł, grzyby można składować w domowym zamrażalniku przez ok. 3-6 miesięcy.
