Marina Ovsyannikova została skazana na do 10 lat więzienia za rzekome rozpowszechnianie fałszywych informacji na temat rosyjskiego wojska. Rosyjska dziennikarka, znana z telewizyjnego protestu przeciwko wojnie na Ukrainie, mówi, że uniknęła aresztu domowego.
„Uważam się za całkowicie niewinną, a ponieważ nasze państwo odmawia przestrzegania własnych praw, odmawiam zastosowania się do środka przymusu nałożonego na mnie od 30 września 2022 r. i uwalniam się od niego” – napisała Ovsyannikova w aplikacji komunikatora Telegram w środę.
44-latka zyskała międzynarodową sławę w połowie marca, kiedy przerwała transmisję na żywo, aby unieść tabliczkę z napisem: „Stop wojnie, oni was okłamują”. Za to została oskarżona o dyskredytowanie rosyjskiego wojska i ukarano grzywną 30 000 rubli (wówczas 270 dolarów).
Po rzuceniu pracy Ovsyannikova została aktywistką, organizując antywojenne pikiety. W sierpniu rzekomo rozpowszechniała fałszywe wiadomości i otrzymała dwumiesięczny areszt domowy za protest miesiąc wcześniej w pobliżu Kremla, kiedy trzymała plakat, który opisywał rosyjskiego prezydenta Władimira Putina jako „mordercę” i moskiewskie wojska „faszystów”.
Jej prawnik powiedział, że spodziewała się w środę na rozprawie o godzinie 10 rano w sądzie rejonowym w stolicy Rosji, ale śledczy nie ustalili jej miejsca pobytu. Grozi jej kara do 10 lat więzienia, jeśli zostanie uznana za winną rozpowszechniania fałszywych wiadomości o rosyjskich siłach zbrojnych.
