„New York Times” podał sensacyjne ustalenia na temat polskiej sceny politycznej. Dziennikarze tej wpływowej amerykańskiej gazety ustalili, kto zostanie następcą Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
Jak podkreśla dziennik, obecnie wewnątrz PiS trwa wewnętrzna walka o władzę po chorym Jarosławie Kaczyńskim, który coraz rzadziej pokazuje się publicznie. Według „NYT” o polityczną schedę po liderze partii rządzącej mają walczyć: premier Mateusz Morawiecki, prezydent Andrzej Duda oraz ministrowie Zbigniew Ziobro i Joachim Brudziński.
I właśnie Budzińskiego amerykańska gazeta uważa za faworyta w rywalizacji o funkcję prezesa PiS. Autorzy tekstu zwracają uwagę, że obecny szef resortu spraw wewnętrznych i administracji – określony w artykule jako drugi najpotężniejszy polityk PiS – jest jedną z najbardziej zaufanych osób Kaczyńskiego, z którym współpracuje już ponad dwadzieścia pięć lat.
Dziennikarze „NYT” zwracają przy okazji uwagę na fakt, że Brudziński jest uważany za inteligentnego, ale pozbawionego charyzmy człowieka, który tak naprawdę, jako sprawny menadżer, jedynie wykonuje wolę prezesa PiS.
Członek Komitetu Politycznego PiS i rzecznik dyscypliny partyjnej Karol Karski stanowczo zdementował te doniesienia.
– Nie ma żadnych rozmów na ten temat, ani żadnych podstaw, żeby szukać następcy Jarosława Kaczyńskiego. Pan prezes ma się bardzo dobrze, podejmuje kluczowe decyzje, uczestniczy w różnych spotkaniach, a pewne przejściowe przypadłości zdrowotne mogą przytrafić się każdemu – stwierdził polityk. – Cieszę się, że mój kolega Joachim Brudziński przekroczył barierę Atlantyku, ale w Nowym Jorku chyba rzeczywiście mają sezon ogórkowy – podsumował Karski tezy z artykułu.
