Bezwstydnicy na basenie w Krotoszynie! Goście mieli niezły ubaw [FILM]

Para uprawiała seks na basenie w Krotoszynie
fot. YouTube | Gostyn24TV

Kompletnie nie przejmowali się innymi odwiedzającymi basen! Do lokalnego portalu „rzeczkrotoszynska.pl” trafiło nagranie, na którym widać parę uprawiającą seks na trawniku.  Baraszkujących zakochanych zarejestrował telefonem inny basenowicz. Policja przekazała, że w związku z incydentem nie wpłynęło żadne zgłoszenie.

REKLAMA

To nagranie krąży wśród mieszkańców Krotoszyna! Jeden z odwiedzających basen gości zarejestrował telefonem dziwną sytuację, do której doszło na pływalni przy ul. Ogrodowskiego w Krotoszynie. Materiał trafił do redakcji portalu „rzeczkrotoszynska.pl”.

Jak dowiadujemy się z artykułu, który ukazał się na stronie gazety – krótki materiał ma dokładnie 21 sekund, tym niemniej nie brakuje w nim akcji! Na nagraniu widać parę, która bez skrępowania kopuluje wśród zgromadzonych na basenie gości.

„Mężczyzna leżący na kobiecie jest przykryty ręcznikiem lub kocem (nagranie nie jest najlepszej jakości) i rytmicznie się porusza” – podaje lokalny portal. Zaledwie kilka metrów od nich odpoczywa przypadkowa kobieta, ale baraszkujący najwyraźniej ani trochę nie przejmują się tym, że mogą zostać nakryci.

Uprawiali seks na oczach gości basenu w Krotoszynie! Para miłosnych ryzykantów uniknie kary?

Taki wybryk jest według polskiego prawa wykroczeniem – stosunek płciowy w miejscu publiczny jest uważany za nieobyczajny wybryk. Jak mówi art. 140 Kodeksu wykroczeń „kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega ograniczenia wolności, grzywny od 50 do 100 złotych, karze nagany a nawet karze aresztu (w wymiarze od 5 do 30 dni)”.

REKLAMA

To jednak nie wszystko. Przy wymiarze kary ma znaczenie tolerancja świadka/ów na tego typu ekscesy. Jeżeli osoba, która nakryje parę podczas publicznego aktu seksualnego zezna, że poczuła się zgorszona zdarzeniem, winni wykroczenia mogą zapłacić nawet do 5 tys. zł.

Tym razem schadzka na basenie wywołała raczej więcej śmiechu, niż zgorszenia. Sam nagrywający – jak twierdzi lokalny portal – miał podczas rejestrowania aktu „niezły ubaw”. Ponadto na policję nie wpłynęło żadne zgłoszenie w związku z incydentem.

„Nikt nie zgłosił się do nas w związku z tym nagraniem” – poinformowała st. asp. Paulina Potarzycka z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie, cytowana przez „rzeczkrotoszynska.pl”.

https://www.youtube.com/watch?v=NdRlnnNOWn8

REKLAMA

Podziel się: