Brak ubezpieczenia zdrowotnego = brak możliwości bezpłatnego leczenia na COVID-19?

REKLAMA

1,5 miliona Polaków w marcu 2020 roku nie posiadało ubezpieczenia zdrowotnego – wynika z danych przekazanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Z tego powodu coraz więcej osób zaczęło się zastanawiać, czy w takiej sytuacji mają możliwość uzyskania bezpłatnego leczenia w przypadku zakażenia koronawirusem.

W grupie nieubezpieczonych znajdują się zarówno osoby bezrobotne, jak również ludzie zatrudnieni na tzw. śmieciówkach. W szacunkach NFZ znajdują się również pracujący w Polsce cudzoziemcy, najczęściej korzystający z pakietów oferowanych przez prywatne placówki medyczne. Do tego grona zaliczają się także rodacy pracujący w innych krajach i przyjeżdżający do Polski od czasu do czasu – wyjaśnia ,,Wprost”.

REKLAMA

Rozwój pandemii koronawirusa spowodował, że bezrobotne osoby masowe zaczęły rejestrować się w urzędach pracy. Przykładem jest chociażby krakowski UP, w którym w marcu 2020 w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku zarejestrowało się o aż 30 proc. osób więcej. Wszystko to rzecz jasna spowodowane jest obawą o brak możliwości bezpłatnego leczenia.

Brak ubezpieczenia nie powinien być jednak powodem do obaw. Zgodnie z art. 38 ustawy z 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, koszty świadczeń u osób przebywających w izolacji, czyli również na kwarantannie, spowodowanej tymi zakażeniami i chorobami zakaźnymi są finansowane z budżetu państwa u osób, które nie posiadają ubezpieczenia zdrowotnego.

REKLAMA

Co więcej, w art. 9 ustawy z 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, zwalczaniem COVID-19 i innych chorób zakaźnych wskazano, że zachorowanie na COVID-19 i wynikające z tego korzystanie ze świadczeń czy transport sanitarny są finansowane przez NFZ oraz ze środków budżetu państwa.

Podziel się: