„Krwisty” owoc ratuje serce. Polacy jedzą zbyt rzadko
Do dyspozycji mamy dziesiątki odmian owoców, które różnią się od sobie kształtem, kolorem, wielkością, smakiem i właściwościami zdrowotnymi. Śliwki, truskawki, jabłka czy maliny to oczywiście nasza narodowa duma, ale na owoce egzotyczne, sprowadzane z ciepłych krajów, tj. melon, kiwi, papaja czy granat, też trzeba się czasami skusić. Szczególnie tym ostatnim warto raczyć się jak najczęściej. Ratuje serce i nie tylko.
REKLAMA
Granat (Punica granatum L.) na szeroką skalę jest uprawiany w państwach położonych blisko Morza Śródziemnego. Producentem owocu jest także USA. Granat ma twardą skórkę, zazwyczaj czerwoną. Jego wnętrze składa się z gniazda, pełnego soczystych i słodkich ziarenek. To właśnie one są skarbnicą zdrowia.
Oto korzyści płynące z konsumpcji owocu
Granat za sprawą przeciwutleniaczy i fitozwiązków wspomaga układ sercowo-naczyniowy. Naukowcy zauważyli, że częste picie soku z owocu pomaga zredukować poziom złego cholesterolu (frakcja LDL) we krwi. Ponadto zmniejsza ciśnienie krwi oraz wzmacnia żyły i tętnice.
Jednocześnie przeciwdziała rozwojowi chorób sercowo-naczyniowych, w tym miażdżycy. Obecna w granacie punikalagina ma moc przeciwzapalną. Jednak owoc ma dużo więcej właściwości i warto zaprosić go do swojej kuchni, zwłaszcza jesienią. Granat wzmacnia odporność organizmu i pomaga lepiej walczyć z infekcjami, o które teraz będzie łatwiej.
REKLAMA
Mało tego, „krwawy” owoc ma właściwości antynowotworowe. Wszystko dzięki dużej zawartości antyoksydantów. W granacie jest ich więcej niż w czerwonym winie! Polifenole unieszkodliwiają wolne rodniki, odpowiedzialne za szybsze starzenie skóry i rozwój raka.